Lech Wałęsa o szczepionce na COVID. Podjął decyzję
Zaszczepię się przeciwko koronawirusowi, choć nie jestem wolny od wątpliwości - zadeklarował były prezydent Lech Wałęsa. Temu, który się nie zaszczepi, ma do powiedzenia jedno: "Proszę, niech się trzyma co najmniej 10 metrów od Wałęsy, bo ja sobie nie życzę, żeby mnie zaraził".
24.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 23:56
"Każdy ma prawo do wolności w tym temacie. Chciałbym tylko, żeby ci, co się nie zaszczepią, pamiętali, że ich decyzja może zaważyć na zdrowiu innych, także moich. Właśnie przez to, że się nie zaszczepią" - tłumaczy w rozmowie z "Faktem" Lech Wałęsa.
Były prezydent został też zapytany, jak spędzi święta. "Spokojnie. Telewizor pooglądam, w komputerze pogram, pokłócę się z żoną" - odparł. Jak zaznaczył, z żoną "kłócimy się, ale mądrze".
"My jesteśmy w ogóle pogodzeni. Przecież przysięgaliśmy sobie do grobowej deski. Po prostu mamy różne zdania. Dlatego ja w domu jestem jak królowa brytyjska: panuję, ale nie rządzę. Rządzi żona" - tłumaczy Wałęsa.
Pytany, jak w tym roku będzie wyglądała w jego rodzinie wigilia, były prezydent odparł, że "nie wiadomo do końca, co będzie". "Na pewno nie będzie tak, jak kiedyś, czyli 30 ludzi przy stole. A dzieci mają do rodziców zawsze i prawo, i obowiązek przyjechać. Pewnie więc będą, ale w odległości, w maseczkach. Żebym ja, stary, nie zaraził młodych" - ironizuje.
Co chciałby znaleźć pod choinką? Tu Wałęsa wskazał "chętnych do dyskusji". "Powinniśmy ze sobą dużo rozmawiać, bo - jak powtarzam od lat - żyjemy teraz w epoce słowa. Za nami podziały, granice, bloki. Przed nami informatyzacja, globalizacja, jeszcze większe przyspieszenie. A my, w środku, musimy wydyskutować to, jak do tego przejść" - stwierdził.
Pytany, czego życzy Polakom i Polsce, odpowiedział: "Żeby dyskutowali na te tematy, o których mówię, a to pozwoli nie zniszczyć naszego i mojego zwycięstwa".
"Dziś mamy bałagan. Lewica jest bardziej prawicowa, prawica lewicowa. Stare programy nie pasują do nowej rzeczywistości" - podsumował Wałęsa.
Źródło: fakt.pl