Korepetycje - sposób na spędzenie wakacji
Zamiast wyjechać nad morze, jeziora czy w
góry, biorą korepetycje, by dobrze wypaść na egzaminie
dojrzałości. O nowym zjawisku w edukacji pisze "Dziennik Łódzki".
Do nauczyciela historii z renomowanego łódzkiego liceum na korepetycje w wakacje przychodzi trzy razy w tygodniu sześciu uczniów. Jak sam przyznaje, jego kolega, historyk z tego samego liceum, także doucza w wakacje przyszłorocznych maturzystów. Anglistka z innego łódzkiego liceum daje korepetycje z języka. Zgłosiło się do niej 12 chętnych. Zdecydowała się na lekcje z pięcioma licealistami.
Obawy, czy szkoła wystarczająco dobrze przygotuje dziecko do egzaminu dojrzałości, mają rodzice.
Ministerstwo Edukacji Narodowej nie słyszało o takich praktykach ani od rodziców, ani od nauczycieli czy dyrektorów szkół. Nie mieliśmy sygnałów, by uczniowie, przyszłoroczni maturzyści, musieli brać korepetycje w wakacje, ponieważ inaczej nie zdążą przygotować się do egzaminu - mówi Aneta Woźniak, rzecznik prasowy MEN. (PAP)