Świat"Korekcyjne gwałty" - fala przemocy wobec osób homoseksualnych w RPA

"Korekcyjne gwałty" - fala przemocy wobec osób homoseksualnych w RPA

26-letnia Duduzile Zozo z RPA została brutalnie zgwałcona i zamordowana z jednego powodu - była lesbijką. Co bardziej przerażające, jej przypadek nie jest odosobniony. Przemoc wobec mniejszości seksualnych w Afryce Południowej osiągnęła rozmiary epidemii. Czy ostatni wyrok skazujący mordercę Zozo na długie lata za kratami ukróci serię "korekcyjnych gwałtów"?

"Korekcyjne gwałty" - fala przemocy wobec osób homoseksualnych w RPA
Źródło zdjęć: © AFP | Rodger Bosch

27.11.2014 | aktual.: 27.11.2014 17:11

W 2006 r. w Republice Południowej Afryki zalegalizowano małżeństwa tej samej płci. Stało się to po tym, jak Trybunał Konstytucyjny przyznał, że według ustawy zasadniczej mieszkańcom kraju należą się te same prawa niezależnie od ich orientacji seksualnej.

Tyle prawo, bo rzeczywistość nie zaczęła się wcale mienić w tęczowych kolorach dla południowoafrykańskich homoseksualistów.

To również z RPA ma pochodzić termin "korekcyjne gwałty" (angielskie "corrective rape", z afrikaans "korrektiewe verkragting"). "Korekcyjne" - jakby to były szkła do okularów albo zajęcia dla dzieci z wadami kręgosłupa. I tak właśnie gwałciciele traktowali swoje ofiary, jak osoby, które należy "wyleczyć" z pewnego "feleru" - bycia gejem lub lesbijką.

Wyrok, który daje nadzieję

30-lat więzienia - taki wyrok usłyszał kilka dni temu, jak informował serwis BuzzFeed.com, Lekgoa Lesley Motleleng. Mężczyzna zgwałcił i zamordował w 2013 r. Duduzile Zozo, 26-letnią lesbijkę z miasteczka niedaleko Johannesburga. Ta sprawa wstrząsnęła krajem, choć Zozo nie była pierwszą osobą, która stała się ofiarą ataku z powodu swojej orientacji seksualnej.

Po pierwsze, zbrodnia była barbarzyńska. Według relacji BuzzFeed.com, kobietę znaleziono półnagą ze szczotką do toalety wepchniętą do pochwy. Po drugie, zapadł wyrok - co nie jest normą - i to wysoki. Choć aktywiści walczący o prawa gejów i lesbijek woleliby, aby 22-letni Motleleng do końca życia oglądał świat zza krat. I po trzecie, ogłaszając wyrok sędzia potwierdził, że przestępstwo miało tło homofobiczne, a takie orzeczenie nie zdarza się często.

Tymczasem dla południowoafrykańskich środowisk LGBT jasnym jest, że była to zbrodnia nienawiści. I to jedna z wielu. Przeważnie ofiarami stają się czarnoskóre lesbijki, ale atakowani i gwałceni są także geje czy transseksualiści. Ich oprawcom do tej pory najczęściej udawało się uniknąć sprawiedliwości.

"Nauczę cię, jak być kobietą"

Sprawami "korekcyjnych gwałtów" w RPA zainteresowała się w 2011 r. brytyjska fotografka Clare Carter. Przez dwa lata portretowała ofiary takich zbrodni lub ich bliskich i zbierała ich świadectwa. Jej zdjęcia były publikowane w amerykańskim "New York Timesie", brytyjskim "The Independent" czy internetowym magazynie Slate. A opisywane przez nią historie mrożą krew.

Wśród nich opowieść o Pearl Mali, która została pierwszy raz zgwałcona w wieku 12 lat. Wszystko wydarzyło się za przyzwoleniem jej matki, próbującej "nawrócić" córkę na heteroseksualizm. Koszmar trwał cztery lata, bo matka dziewczynki zdecydowała, że gwałciciel wprowadzi się do nich. Gdy Pearl zaszła w ciążę i urodziła dziecko, wyrzucono ją z domu, by nie "zaraziła" syna homoseksualizmem.

Południowoafrykańskie lesbijki żyją w strachu, bo nie są w stanie przewidzieć, skąd nastąpi atak. Gwałcicielem może być obcy mężczyzna, twierdzący, że "nauczy" ofiarę, "jakie jest miejsce kobiety", ale też ktoś bliski, jak w przypadku Pearl Mali.

W rozmowie z "The Independent" brytyjska fotografka zwraca uwagę na kilka czynników, prowadzących do tego typu zbrodni. Według niej nadrzędna pozycja mężczyzn, połączona z brakiem edukacji, wysokim bezrobociem, problemami z alkoholem i narkotykami staje się pożywką dla "patriarchalnego sadyzmu". Do tego dochodzi lekceważenie tego typu przestępstw przez policję.

Brytyjski dziennik zwraca jednak uwagę, że RPA nie jest jednym krajem, w którym notuje się przypadki "korekcyjnych gwałtów". Dochodzi do nich także w Nigerii, Angoli, na Jamajce czy w Tajlandii.

"Korekcja" na śmierć

Wśród zdjęć Clare Carter są nie tylko portrety zgwałconych kobiet, ale także dwóch matek nad grobami swoich córek lesbijek. Ciało jednej z ofiar znaleziono zmasakrowane. W drugim przypadku odkryto tylko część szczątków i to dopiero, gdy matka zamordowanej sama dowiedziała się, kim jest zabójca jej dziecka i skonfrontowała się z nim. Te "korekcje" okazały się zwykłymi torturami zakończonymi mordem.

Źródła: WP.PL, BuzzFeed.com, "New York Times", "The Independent", Slate.com.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (116)