Korea Płn. nazwała Baracka Obamę "czarną małpą". Dostało się również prezydent Korei Płd.
Północnokoreańskie media nazwały "czarną małpą" prezydenta USA Baracka Obamę. Agencja prasowa KCNA, która jest propagandową tubą reżimu Kim Dzong Una, zaatakowała również prezydent Korei Północnej Park Geun-hye - czytamy w serwisie sfora.pl. Obraźliwe teksty powstały na użytek wewnętrzny i nie były tłumaczone na potrzeby anglojęzycznego serwisu agencji.
Jak wyjaśnił internetowy portal telewizji Sky News, informacje zostały przetłumaczone przez Josha Stantona, który prowadzi blog o Korei Północnej. "Park udzieliła lekkomyślnych komentarzy po zaproszeniu do Korei Południowej swojego amerykańskiego pana, przypominającego paskudną, czarną małpę" - napisano w północnokoreańskiej depeszy o spotkaniu Obamy i Park 2 maja.
Inne określenia, których komunistyczny reżim użył do opisania Baracka Obamy, to m. in. "mieszaniec o nieczystej krwi" czy osoba, która posiada "sylwetkę małpy, choć rasa ludzka ewoluowała na przestrzeni milionów lat".
W artykule nazwano również koreańską głowę państwa mianem "starej prostytutki".
Obama okiem robotnika z Północy
W kolejnej obraźliwej depeszy, przygotowanej przez KCNA, głos zabrali robotnicy z Korei Północnej, którzy w niewybredny sposób opisywali amerykańskiego prezydenta. - Gdy mu się przyglądam, zauważam, że wygląda jak afrykańska małpa z czarną twarzą, smutnymi, szarymi oczami, wydrążonymi nozdrzami, pulchnymi ustami i włochatymi, szorstkimi uszami - miał mówić jeden z nich.
- Zachowuje się zupełnie jak małpa z czerwonym brzuchem, która zjada wszystko, nie tylko z podłogi, ale także drzew tu i tam. Afrykańskie zoo byłoby idealnym miejscem do życia Obamy, gdzie zlizywałby okruchy chleba, które rzucają mu goście - kontynuował Koreańczyk z Północy, cytowany przez KCNA.
Rasizm w Korei Płn. i odpowiedź USA
Stany Zjednoczone zwykle ignorują konfrontacyjną retorykę reżimu z Pjongjangu. Jednak tym razem oburzające komentarze doczekały się oficjalnej odpowiedzi. - Północnokoreańskie media, kontrolowane przez reżim, wyróżniają się swoja teatralnością, jednak te komentarze były ohydne i obraźliwe - powiedziała Caitlin Hayden, rzecznika prasowa Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.
Ideologia głosząca czystość północnokoreańskiego narodu jest mniej znaną twarzą dynastycznego Kimów. W 2010 roku amerykański badacz B. R. Mayers przybliżył ten system poglądów w swojej książce "Najczystsza rasa".
Zdaniem naukowca postulaty o czystości etnicznej, które są wszechobecne w propagandzie i edukacji, ułatwiają komunistycznemu reżimowi izolację kraju i kontrolę nad całością społeczeństwa. Centralnym punktem tej ideologii są oczywiście przywódcy, którzy strzegą nieskazitelności i chronią ojczyznę przed zewnętrznymi nieczystościami.
Źródła: sfora.pl, news.sky.com, WP.PL