"Absolutnie". Ukraina komentuje decyzję wysłannika Trumpa
Doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak, ocenił, że odroczenie wizyty specjalnego wysłannika Donalda Trumpa, generała Keitha Kellogga, w Kijowie to pozytywny sygnał, który wskazuje na poszukiwanie przez USA narzędzi wpływu na Rosję.
Mychajło Podolak w rozmowie z ukraińską telewizją zaznaczył, że odroczenie wizyty Kellogga pokazuje, iż administracja Donalda Trumpa "ma już głębokie zrozumienie natury tej wojny".
- Głębokie zrozumienie motywów Federacji Rosyjskiej, głębokie zrozumienie, że nie można poprosić o coś Rosji, a ona na to odpowiednio zareaguje, i rzeczywiście, konieczne jest poszukiwanie konkretnych narzędzi znaczącego wpływu na Federację Rosyjską - powiedział Podolak, podkreślając, że odroczenie wizyty to "absolutnie pozytywny sygnał".
Agencja Reutera podała wcześniej, że wysłannik Donalda Trumpa ds. Ukrainy i Rosji, generał Keith Kellogg przełożył swoją podróż do Kijowa i innych europejskich stolic na czas po inauguracji nowego prezydenta USA. Wizyta miała pierwotnie odbyć się na początku stycznia, jednak ostateczna data nie została jeszcze ustalona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mobilizacja w Rosji. "Problemem jest wracanie tych ludzi w trumnach"
"Odroczenie wizyty Kellogga wskazuje również, że administracja Trumpa zagłębia się w informacje dostarczane przez agencje wywiadowcze, think tanki i tak dalej, i z większym wyobrażeniem patrzy na to, co to jest za wojna, jakie mogą być rozwiązania, jakie rozwiązania można faktycznie wdrożyć (…)" - podała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na Podolaka, który jest doradcą Wołodymyra Zełenskiego.
Generał Kellogg, który pełnił funkcje doradcze w pierwszej kadencji Trumpa, ma być kluczowym urzędnikiem odpowiedzialnym za realizację obietnicy zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie. W rozmowach z mediami Kellogg opowiadał się za zamrożeniem konfliktu i wykluczeniem - przynajmniej tymczasowym - członkostwa Ukrainy w NATO, oferując jednocześnie gwarancje bezpieczeństwa.
Donald Trump, który w trakcie kampanii wyborczej deklarował szybkie zakończenie wojny, przyznał w grudniu, że może to być trudniejsze niż zakładał. Po spotkaniu z prezydentem Ukrainy, Trump powiedział, że Kijów jest gotowy do zawarcia pokoju, i wezwał Władimira Putina do "działania".
Czytaj także: