Do incydentu doszło 7 czerwca podczas lotu do Osaki. Samolot był na wysokości 10 tys. stóp. 47-letni pilot zaprosił do kokpitu 28-letnią stewardessę. Kiedy kobieta usiadła w fotelu drugiego pilota, para pracowników Japan Airlines zrobiła sobie tzw. selfie.
Nie jest jasne, w jaki sposób linie lotnicze dowiedziały się o tym zdarzeniu. Możliwe, że pilot lub jego koleżanka umieścili zdjęcie na jednym z portali społecznościowych.
Zdaniem Japan Airlines mężczyzna złamał regulamin, który mówi, że pilot powinien zachować szczególną czujność w czasie lotu. Kiedy sprawa wyszła na jaw, linie lotnicze zawiesiły go zatem w obowiązkach.
Szczególne warunki bezpieczeństwa
Bloomberg przypomina, że linie lotnicze na całym świecie zwracają szczególną uwagę na bezpieczeństwo w kokpicie po katastrofie Airbusa A320 tanich linii Germanwings, który rozbił się 24 marca we francuskich Alpach.
Z zapisów czarnej skrzynki wynika, że drugi pilot maszyny - Andreas Lubitz, zabarykadował się w kokpicie i odmówił wpuszczenia kapitana, po czym rozmyślnie rozbił samolot. W katastrofie zginęło 150 osób.
Po tym wydarzeniu wiele linii lotniczych wprowadziło regułę, że w czasie lotu w kokpicie powinny znajdować się dwie osoby. Ma to zapobiec groźnym sytuacjom, w których np. jeden pilot jest w łazience, a drugi traci przytomność lub celowo chce doprowadzić do katastrofy.