Gdzie stoi Donald Tusk? Kolejne zamieszanie wokół zdjęcia
Jacek Saryusz-Wolski chciał upokorzyć Donalda Tuska. Zwrócił uwagę, że szef Rady Europejskiej na tzw. family picture powinien zajmować inne, bardziej zaszczytne miejsce. Efekt? Sam został poniżony. Okazało się, że Tusk sam zdecydował się zmienić rząd pozując do zdjęcia. Co więcej, Saryusz-Wolski dowiedział się, że jego stan psychiczny martwi innego eurodeputowanego.
27.11.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:17
"Bez precedensu" - tak Saryusz-Wolski ocenił ustawienie Tuska na zdjęciu ze szczytu EPL Partnerstwa Wschodniego w Brukseli. Jak zaznaczył na Twitterze, szef RE został "relegowany do drugiego rzędu". Na tym nie skończył. "Kłopotliwy przez naruszenie powagi i bezstronności swego urzędu atakami na kraj członkowski PL?" - zapytał. Teraz można się jednak zastanawiać, czy żałuje.
Wpis Saryusza-Wolskiego nie pozostał bez odpowiedzi. Przyszła, ale nie ze strony samego Tuska, a od przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej Josepha Daula.
Eurodeputowany nie przebierał w słowach. Zaczął od wyjaśnienia ustawienia na zdjęciu. Jak tłumaczył, Tusk był przydzielony do pierwszego rzędu, czego wymaga protokół Szef RE sam jednak zdecydował o zajęciu miejsca w drugim rzędzie, by zachować większą równowagę płci na zdjęciu.
Na tym Daul nie poprzestał. - To smutne, że upierasz się przy takich żałosnych atakach na Donalda Tuska, który jest ceniony i szanowany przez rodzinę Parlamentu Europejskiego, jest najlepszym ambasadorem Polski w UE i tak pozostanie - napisał. Na koniec zwrócił się do Saryusza-Wolskiego i podkreślił, że martwi go jego "stan zdrowia psychicznego".
Odpowiedź Daula udostępnił i zadedykował Saryuszowi-Wolskiemu z kolei Paweł Graś.
Saryusz-Wolski kontra Tusk - od czego się zaczęło
O braku sympatii Saryusza-Wolskiego do Tuska wiadomo nie od dziś. Przypomnijmy, że politycy konkurowali ze sobą w wyborach na szefa RE. Wygrał Tusk.
Teraz, kiedy mówi się o powrocie Tuska do polskiej polityki, Saryusz-Wolski nie chce się temu biernie przyglądać "Jeszcze wczoraj by mi to na myśl nie przyszło, ale jeśli ta postać poważy się ubiegać o urząd Prezydenta RP, zgłaszam gotowość stanięcia w szranki, w obronie honoru Najjaśniejszej" - zadeklarował Saryusz-Wolski.
Kłopotliwe ustawienia na zdjęciach
Zdjęcie z Tuskiem i pytania o jego miejsce na fotografii to nie pierwsza taka sprawa. W marcu po sieci krążyło z premier Szydło, którą liderzy państw członkowskich Unii Europejskiej. Wykonano jew Rzymie podczas obchodów 60 rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich.
Okazało się, że w tym przypadku zasady ustawiania polityków są elastyczne.
Kiedy Tusk przyjechał do Polski na obchody Dnia niepodległości, też został uwieczniony na zdjęciach. I tym razem nie obyło się bez komentarzy na temat tego, że stał w dalszym rzędzie.
Źródło: Twitter/WP