Nie podała mu ręki. Emocjonujące zakończenie przesłuchania

W piątek rano rozpoczęły się kolejne obrady sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Przesłuchanie Artura Sobonia okazało się bardzo emocjonujące, gdyż polityk nie odpowiadał na żadne pytania. To nie był jednak koniec.

Doszło do wymiany zdań między Soboniem a Filiks
Doszło do wymiany zdań między Soboniem a Filiks
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Obara
Sonia Bekier

Członkowie komisji na piątkowym posiedzeniu zaczęli przesłuchiwać Artura Sobonia. Na wszystkie pytania były wiceminister odpowiadał, powołując się na odczytane wcześniej oświadczenie. Przewodniczący Dariusz Joński pytał m.in. o to, czy mail, który wyciekł do internetu, faktycznie został wysłany przez Sobonia do Michała Dworczyka. Magdalena Filiks zadała mu wiele pytań. Polityk PiS jednak na żadne nie odpowiedział.

Między politykami wywiązała się emocjonująca rozmowa. Filiks zarzuciła Soboniowi, że prowadzi swoistą grę, oraz że widać po nim zdenerwowanie, gdyż nerwowo ruszał nogami.

Artur Soboń nie dał się jednak sprowokować i dalej nie odpowiadał na pytania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po zakończeniu przesłuchania Artur Soboń podszedł do każdego członka komisji, aby podać mu rękę. Wszyscy uścisnęli politykowi PiS dłoń z wyjątkiem Magdaleny Filiks.

Komisja ds. wyborów kopertowych

W piątek komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych przesłuchała także byłego posła Porozumienia Michała Wypija.

Wypij został zapytany o wywiad, którego udzielił dla Onetu, w którym powiedział, że względem niego i jego kolegów sprzeciwiających się organizacji wyborów korespondencyjnych miano stosować techniki operacyjne, dopytywany był o jakie techniki chodziło i przez kogo były one stosowane.

- Mieliśmy taką informację kuluarową, która do nas dobiegała z różnych źródeł, że faktycznie możemy być objęci techniką operacyjną polegającą na podłożeniu nam podsłuchów pod telefony, czy rejestracji naszych spotkań - oświadczył polityk.

Czytaj także:


Wybrane dla Ciebie
Komentarze (466)