- Nie wyobrażam sobie, by ktoś wykazał się taką nieodpowiedzialnością i podrzucił te materiały - mówiła Radziszewska, pytana o wypowiedź b. szefa służby więziennej Pawła Moczydłowskiego, który powiedział, że sprawa ze znalezieniem materiałów pornograficznych w celi Trynkiewicza jest "dęta" i "jeśli to się zdarzyło, powinien polecieć minister sprawiedliwości".
- Kiedy byłem ministrem sprawiedliwości, powstał projekt, który zakładał drogę karnistyczną, czyli zmiany w prawie karnym, by uniemożliwić wyjście na wolność - mówił Ziobro. Powiedział też, że projekt nie został skierowany do sejmu, ponieważ "kadencja" ministra została przerwana przez skrócenie kadencji sejmu.
Ziobro zaznaczył, że o projekcie informował ministra Jarosława Gowina. - Był to rok 2012, minister Gowin dostał na biurko gotowy projekt ustawy - mówił Ziobro.
Radziszewska zarzuciła Ziobrze, że jego projekt "był kompromitacją". - Nie można karać dwa razy za tę samą zbrodnię - mówiła.