PolskaDziennikarz Cezary Gmyz udał studentkę, by czytać "Wyborczą". Nie ma wyrzutów sumienia

Dziennikarz Cezary Gmyz udał studentkę, by czytać "Wyborczą". Nie ma wyrzutów sumienia

Dziennikarz Cezary Gmyz udał studentkę, by czytać "Wyborczą". Nie ma wyrzutów sumienia
Źródło zdjęć: © East News | Stefan Maszewski
Magdalena Nałęcz-Marczyk

27.10.2018 20:01, aktual.: 29.03.2022 13:40

Korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz wygenerował fałszywy PESEL, by czytać za darmo "Gazetę Wyborczą". Uważa, że mógł to zrobić, bo sama procedura jest dla niego wyłudzaniem danych.

"Od ponad miesiąca korzystam z darmowej, cyfrowej prenumeraty wyborczej dla studentów. A właściwie studentek bo zarejestrowałem się przy użyciu generatora PESEL jako studentka Gudrun Maschingewehr czy jakoś tak" - napisał na Twitterze Cezary Gmyz.

Korespondent TVP w Berlinie przyznał, że nie ma z tym żadnego etycznego problemu. "Nie mam żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu. Uważałem, że wyłudzanie PESELi w ten sposób jest co najmniej kontrowersyjne. Więc sprawdziłem, czy można to obejść. Pisałem o tym już na Twitterze. Sama Gazeta jest owocem zwykłego złodziejstwa. Ukradziono ją Solidarności" - dodał w kolejnym wpisie.

I przyznał, że po tygodniu przestał korzystać z prenumeraty. "(...) Bo mi się mózg zagotował, zwłaszcza po tym jak sczyszczono Sroczyńskiego" - uznał. I stwierdził, że "poprzednio porzucił lekturę po sprawie Torańskiej i Domosławskiego". "Dziś to sekta jest" - zaznaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1174)
Zobacz także