Dziennikarze komentują list ppłk. rez. Sławomira Komisarczyka. Gmyz kontra Piasecki na Twitterze
• Na Twitterze rozgorzała dyskusja na temat [ listu ppłk. rez. Sławomira Komisarczyka ]( http://wiadomosci.wp.pl/co-naprawde-zawieraly-zniszczone-dokumenty-6027672525943425a )
• Konrad Piasecki: "Powiadam Wam, teraz okaże się, że kluczowym dowodem na zamach, będzie fakt zniszczenia jakichś nieistotnych dla sprawy zapisów z 10.04"
• Cezary Gmyz do Piaseckiego: "Za stary jesteś, by nie mieć świadomości jak ważne to były dokumenty"
07.02.2016 | aktual.: 07.02.2016 23:19
Wirtualna Polska otrzymała list od ppłk. rez. Sławomira Komisarczyka, w którym opisuje, co zawierały dokumenty, których protokół zniszczenia opublikował portal tvp.info.
Ppłk. rez. Sławomir Komisarczyk pisze w nim m.in. "W dniu katastrofy zapisy dotyczyły głównie chronologicznych sentencji powiadamiania przełożonych i przedstawicieli władzy o katastrofie w ramach istniejącego schematu powiadamiania. Cała Służba Dyżurna wiadomości na temat katastrofy zdobywała głównie z mediów i nic szczególnego w zniszczonym dokumencie nie było, bo być nie mogło. Żadne tajne, czy mniej tajne służby nie informowały nas o katastrofie, bo nie miały takiego obowiązku".
Na list zareagowali dziennikarze, którzy na Twitterze komentowali informacje, podane przez Komisarczyka. Dyskusję zainicjował Konrad Piasecki (TVN24, RMF FM), pisząc:
W pewnym momencie do rozmowy dołączył Cezary Gmyz ("Do Rzeczy"):