"Tematem było bezpieczeństwo". Tusk nie rozmawiał z Kaczyńskim
Donald Tusk ujawnił, że podczas Rady Bezpieczeństwa Narodowego nie rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim. Premier podkreślił, że dobiera rozmówców, którzy sprzyjają bliskiej współpracy z prezydentem.
Co musisz wiedzieć?
- Spotkanie RBN: Donald Tusk nie miał okazji do rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim podczas ostatniego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
- Współpraca z prezydentem: Premier Tusk zaznaczył, że koncentruje się na współpracy z prezydentem Nawrockim.
- Zobowiązania sojusznicze: Prezydent Nawrocki zapewnił o pełnym wsparciu USA dla Polski.
Dlaczego Tusk nie rozmawiał z Kaczyńskim?
Donald Tusk, zapytany przez reporterkę TVN24, wyjaśnił, że nie miał okazji do rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim podczas Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Podkreślił, że tematem spotkania było bezpieczeństwo oraz współpraca z prezydentem Nawrockim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjskie drony w Polsce. Prezydent przemówił do żołnierzy
- Nie miałem okazji do rozmowy z prezesem Kaczyńskim przy okazji Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Tematem było bezpieczeństwo i tematem była bliska współpraca między innymi rządu i moja z prezydentem Nawrockim. Dlatego staram się do tych tematów dobierać rozmówców, o których wiem na pewno, że sprzyjają tej bliskiej współpracy - odpowiedział premier Tusk.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wyjątkowe słowa po RBN. Otoczenie prezydenta zadowolone
"Wolelibyśmy, żeby największy sojusznik wypowiedział się wprost"
Szef rządu poinformował, że w krótkiej rozmowie z prezydentem Nawrockim otrzymał zapewnienie o pełnym wsparciu ze strony Stanów Zjednoczonych. - Strona amerykańska absolutnie potwierdza swoje zobowiązania sojusznicze i pełne wsparcie dla Polski - przekazał Tusk.
Jednocześnie premier przyznał, że brak jednoznacznego stanowiska USA po ataku jest zauważalny. - Wszyscy wolelibyśmy, żeby największy sojusznik wypowiedział się wprost, ale musimy przyzwyczaić się do nowej sytuacji. To, co mnie bardziej niepokoi, to słowa prezydenta Łukaszenki i niektórych polityków zza Atlantyku, że nie można izolować Rosji. Jeśli takie opinie padają parę godzin po prowokacji i de facto ataku na państwo NATO, to są one zastanawiające - ocenił.
Tusk podkreślił, że władze w Warszawie nie mają wątpliwości, co do odpowiedzialności Rosji. - Nam się nie wydaje, że Rosja stoi za tą prowokacją – my to wiemy. To była zaplanowana akcja, a nie incydent - zaznaczył.
Premier zaapelował o jednoznaczność ze strony sojuszników.
Byłoby upokarzające, gdyby ktokolwiek próbował rozmywać odpowiedzialność Rosji za napięcia w regionie. Informacje, jakie posiadamy, nie pozostawiają wątpliwości, kto stoi za tą akcją.