Cezary Gmyz: Ewa Kopacz jest obciążeniem dla PO
Platforma Obywatelska nie potrzebuje w tej chwili Ewy Kopacz, która jest po tych wyborach obciążeniem dla partii - powiedział w programie #dziejesienazywo Cezary Gmyz, publicysta tygodnika "Do Rzeczy". Kto zatem mógłby przejąć przywództwo w PO? - Wszyscy wskazują jedną osobę, czyli człowieka zwanego Grzegorz "zniszczę cię" Schetyna - wyjaśnił dziennikarz prawicowego magazynu. Z kolei Grzegorz Rzeczkowski z "Polityki" podkreślił, że Schetyna może być "Noem" który zbuduje "arkę przetrwania". - Ale czy przepłynie na drugi brzeg w tej arce, tego nie jestem pewny - zaznaczył publicysta.
28.10.2015 | aktual.: 28.10.2015 13:42
Według Rzeczkowskiego "Platforma potrzebuje Ewy Kopacz - pytanie tylko, czy na stanowisku przewodniczącej". - Pamiętajmy, że Ewa Kopacz zdobyła 230 tys. głosów w tych wyborach, więcej niż Jarosław Kaczyński. A trudno zapytać, czy PiS potrzebuje Jarosława Kaczyńskiego, skoro przegrał z Ewą Kopacz - argumentował dziennikarz.
Jak podkreślił publicysta "Polityki", Grzegorz Schetyna na stanowisku przewodniczącego zagwarantowałby na początek integrację wewnętrzną i spoistości, co w tej chwili jest bardzo potrzebne PO. - Ale to nie jest lider, który byłby zdolny do narzucenia nowej narracji Platformie, wyznaczania celów i przede wszystkim odnalezienia się między tymi dwoma kamieniami młyńskimi, które napierają na Platformę, czyli z jednej strony PiS, a z drugiej Nowoczesna. (...) Mam wątpliwości czy Grzegorz Schetyna jest w stanie zredefiniować Platformę. Na pewno może być takim "Noem" który zbuduje "arkę przetrwania", ale czy przepłynie na drugi brzeg w tej arce, tego nie jestem pewny - mówił Rzeczkowski.