Donald Tusk wejdzie do gry. Wszystko zależy od wyniku PO w wyborach samorządowych
Donald Tusk ma jednak plan na wybory do Parlamentu Europejskiego. Mógłby zostać patronem alternatywnej listy politycznej. O wszystkim zadecyduje wynik PO w wyborach samorządowych i liczba polityków, którym nie jest pod drodze z Grzegorzem Schetyną.
06.06.2018 | aktual.: 06.06.2018 09:55
Donald Tusk jako inicjator i patron bardzo szerokiej proeuropejskiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego - taki scenariusz zelektryzował opinię publiczną. Na liście mieliby się znaleźć ludzie ze środowisk PO, Nowoczesnej, PSL, ale także lewicy. Emocje studzi jednak Grzegorz Schetyna, który nie wierzy w stworzenie takiego bloku wyborczego. Ale coś jest na rzeczy.
"Wszystko zależy od układu sił w PO po wyborach samorządowych" - donosi "Rzeczpospolita". Donald Tusk Tusk mógłby bowiem zostać liderem listy składającej się z eurodeputowanych, którym nie jest po drodze ze Schetyną. "Tusk podejmie decyzję, gdy będzie jasne, na ile osób będzie mógł liczyć" - zdradza jeden z rozmówców gazety. O jakie nazwiska toczy się gra szefa RE?
"Chodzi o te osoby, których Grzegorz Schetyna i tak nie wziąłby na listy PO z wielu przyczyn, również osobistych konfliktów. W każdym regionie są takie nazwiska" - czytamy w "Rz". Oprócz tego mówi się o byłych premierach: Jerzym Buzku, Leszku Millerze, Ewie Kopacz czy Kazimierzu Marcinkiewiczu. Wymienia się również byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Plan Donalda Tuska na wybory do PE
Szef RE mógłby zostać liderem listy i kandydatem na europosła. W kontekście planów Tuska istotne jest to, że nie może sprawować funkcji publicznej w kraju pochodzenia. Traktat lizboński nie wyklucza za to możliwości sprawowania przez niego mandatu w innej instytucji europejskiej. Teoretycznie nie musiałby więc rezygnować z szefowania Radzie i mógłby przez pięć miesięcy (od lipca do końca listopada) łączyć tę funkcję z mandatem europosła.
Wybory europejskie odbędą się 23-26 maja 2019 r. Choć dokładny terminarz przedwyborczy nie jest jeszcze znany, w poprzednich wyborach komitety wyborcze musiały zostać zarejestrowane siedem tygodni przed wyborami, a listy kandydatów - tydzień później.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl