Lista Tuska do PE. "To marzenie tych, którzy nie wiedzą jak się tam dostać"
Grzegorz Schetyna nie wierzy w stworzenie specjalnej listy wyborczej do europarlamentu, która miałaby zawierać kandydatury m.in. byłych prezydentów i premierów. - Nie słyszałem, żeby Donald Tusk miał stworzyć coś takiego - uważa szef PO.
- Nie słyszałem, żeby Donald Tusk chciał tworzyć wspólną listę w wyborach do PE. Nie wierzę w ten projekt. Traktuje ten pomysł jako marzenie niektórych, żeby dostać się do Parlamentu Europejskiego, a nie za bardzo wiedzą jak - mówił Grzegorz Schetyna na antenie Radiowej Trójki.
Przewodniczący PO twierdzi, że wszystko zależy od decyzji szefa Rady Europejskiej. Sam jednak jest sceptyczny, ponieważ osoby, które dostałyby się z tej listy i tak trafiłyby do różnych grup parlamentarnych. - Ludzie bardziej mówią to w jego imieniu i podpierają się nazwiskiem Tuska. To nie ma racji bytu - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Schetyna odniósł się także do roli Tuska w negocjacjach dotyczących unijnego budżetu. - Zawsze jest oczekiwanie, żeby przewodniczący RE był bezstronny i pilnował interesów wszystkich krajów w jednakowy sposób. Nie wyobrażam sobie, żeby nagle koncentrował się tylko na polskiej racji stanu - zakończył.
Źródło: Trójka Polskie Radio
Zobacz także: Rafał Trzaskowski: gdyby nie Donald Tusk, to byłoby jeszcze gorzej
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.