Czy baza paliw będzie zagrażać Puszczy Białowieskiej?
Wójt Narewki (Podlaskie) Mikołaj Pawilcz uważa, że powstanie na jej terenie dużej bazy paliwowej byłoby inwestycją dobrą dla gminy. "Dziennik" napisał o planach budowy bazy paliw przez rosyjskiego potentata na rynku paliw - firmę Łukoil w Narewce, jednej z gmin, na terenie których leży park narodowy.
Zdaniem wójta, baza nie będzie zagrażała środowisku Puszczy Białowieskiej ale zastrzega, że o możliwościach takiej inwestycji zdecydują wyniki raportu oddziaływania na środowisko, co poprzedza wydanie pozwolenia na budowę.
Inwestycja miałaby powstać w miejscowości Osada Leśna. Według "Dziennika", pod planowaną budowę wykupiono tam 25 ha gruntów terenów ważnych dla ekosystemu puszczy, bo są tam kanały nawadniające.
"W przypadku awarii i wycieku skażona może zostać cała puszcza" - napisał "Dziennik". Zwraca też uwagę, że jeśli baza powstanie, należy spodziewać się wzmożonego ruchu TIR-ów, także przez drogi na terenie lasów chronionych programem Natura 2000 i związanego z tym zanieczyszczenia środowiska.
Wójt Narewki Mikołaj Pawilcz powiedział, że nieruchomość leży w odległości kilku kilometrów od parku narodowego. Podkreślił, że w sąsiedztwie są już podobne inwestycje, np. baza przeładunkowa gazów technicznych, a także baza państwowego Operatora Logistycznego Paliw Płynnych.
Odpiera zarzut, że "po cichu" dogaduje się z Łukoilem._ Z żadnymi przedstawicielami tej firmy nie rozmawiałem. Grunty kupiła inna spółka_ - mówi samorządowiec. Dodał, że inwestycja nie jest przesądzona, bo dopiero teraz rozpoczął się etap przygotowywania raportu oddziaływania na środowisko, w tej sytuacji to konieczny element procedury wydania pozwolenia na budowę.
Pawilcz dodał, że nie jest pewien, czy przy takiej inwestycji to samorząd gminy, a nie wojewoda, będzie wydawał pozwolenie. Jego zdaniem, jeśli jednak inwestycja doszłaby do skutku, byłaby korzystna dla gminy. Byłby to duży podatnik, 40-50 nowych miejsc pracy- powiedział.
Uważa, że skoro na terenie gminy inne takie terminale działają w podobnym położeniu względem Puszczy Białowieskiej, to przy obecnych technologiach i działalność takiej bazy "przy określonych warunkach, które muszą być zawarte w raporcie", byłaby możliwa.
Pawilcz dodał również, że podobną inwestycją na terenie gminy zainteresowany jest także inwestor zachodni. Nie chciał zdradzić szczegółów.
Każda baza paliwowa musi spełniać określone warunki, w szczególności nie może zagrażać środowisku. Pracowałem w Orlenie, więc wiem jakie wymagania są w takich wypadkach stawiane od strony technicznej- powiedział dziennikarzom b. prezes Orlenu, obecnie szef kancelarii prezydenta Piotr Kownacki. Podkreślił, że każda inwestycja, czy Łukoilu czy Orlenu, czy każdej innej firmy musi spełnić te warunki. Każdy z działających na naszym rynku podmiotów ma prawo budować taką infrastrukturę, jaką uzna za konieczną - dodał Kownacki.
Ekolodzy uważają, że tego typu inwestycje w gminie Narewka, to "podcinanie gałęzi, na której się siedzi", czyli działalność szkodząca walorom przyrodniczym tych terenów i środowisku. Dlatego uważają, że właśnie raport oddziaływania na środowisko powinien być dokumentem decydującym o możliwości ulokowania tam takiej bazy.