Czołgi i wyrzutnie rakiet na ulicach Moskwy
Czołgi i wyrzutnie rakiet pojawiły się na ulicach Moskwy. Szykuje się wielka parada na rocznicę „reunifikacji” Krymu z Rosją.
Media społecznościowe zostały zasypane zdjęciami różnego rodzaju wozów bojowych, czołgów i wyrzutni rakiet, które można zaobserwować na ulicach Moskwy. W jakim celu sprowadzono je do rosyjskiej stolicy? Najbardziej prawdopodobną teorią zdaje się być ta mówiąca o zbliżającej się rocznicy związanej z przejęciem Krymu.
18 marca minie rok od kiedy Władimir Putin podpisał traktat o przyjęciu Krymu do Federacji Rosyjskiej. Wojskowy sprzęt mógł zostać sprowadzony właśnie w ramach obchodów rocznicy tamtego wydarzenia. Główne uroczystości odbędą się w środę - tego dnia w stolicy Rosji odbędzie się wielki koncert pod hasłem "Jesteśmy razem! Reunifikacja Krymu z Rosją". Swój występ zapowiedziały gwiazdy rosyjskiej estrady, w tym ulubieni artyści prezydenta Rosji Władimira Putina - Nikołaj Rastorgujew z zespołem "Lube" i Grigorij Leps.
Internet wciąż huczy od plotek, co dzieje się z rosyjskim prezydentem, który nie był widziany od 5 marca. Część komentatorów twierdzi, że Putin jest chory, a inni zastanawiają się czy wewnątrz obozu rządzącego nie toczy się walka o jego odsunięcie od władzy.
Wszystkie doniesienia o chorobie Władimira Putina odrzuca jego rzecznik Dmitrij Pieskow, podobnie jak pogłoski o rzekomych narodzinach dziecka Putina ze związku z gimnastyczką Aliną Kabajewą. Są również spekulacje na temat zawiązanego w Moskwie „spisku generałów”, którzy chcą odsunąć obecnego prezydenta od władzy. Aby uciąć plotki rosyjska telewizja państwowa pokazała w piątek zdjęcia ze spotkania Putina z prezesem Sądu Najwyższego, ale nie uściśliła, kiedy do niego doszło. Wielu rosyjskich dziennikarzy wyraziło wątpliwość, czy aby na pewno w piątek, tym bardziej, że prezenter telewizji Rossija24 zdążył już opowiedzieć o spotkaniu Putina z prezydentem Kirgistanu, a z kalendarza Kremla wynika, że ma ono odbyć się dopiero w poniedziałek.