Były prezydent Gwatemali przed sądem, wali się gigantyczna piramida korupcji
Sąd w Gwatemali orzekł, że zdymisjonowany prezydent Otto Perez powinien pozostać w areszcie na czas przesłuchań w sprawie jego roli w skandalu korupcyjnym. Argumentowano, że taki środek zapobiegawczy jest niezbędny ze względu na ryzyko ucieczki.
Były szef państwa, oskarżony o udział w aferze korupcyjnej w służbach celnych, ma przebywać w koszarach Matamoros w centrum stolicy. W środę sąd wydał nakaz aresztowania Pereza.
W środę wieczorem Perez, pozbawiony immunitetu z powodu podejrzeń korupcyjnych, podał się do dymisji. Rządził Gwatemalą od 2012 roku.
Według prokuratury Perez "wchodził w skład grupy przestępczej, która działała od maja 2014 roku w celu ograbienia państwa". Szacuje się, że mógł otrzymać nawet 3,7 mln dolarów łapówek.
W czwartek na stanowisku prezydenta zaprzysiężony został dotychczasowy wiceprezydent Alejandro Maldonado, który będzie pełnił urząd do połowy stycznia 2016 roku. Zwracając się do demonstrantów, którzy ponownie wyszli na ulice przeciwko korupcji, Maldonado obiecał, że w ciągu kilku miesięcy urzędowania postara się przywrócić wiarę w gwatemalską demokrację.
W Gwatemali, podobnie jak w większości krajów obu Ameryk, prezydent jest równocześnie szefem rządu.
W niedzielę w Gwatemali odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, parlamentarnych i lokalnych. Perez nie ubiega się o reelekcję; konstytucja pozwala na jedną kadencję.
Zobacz także: Wyborcza bielizna z Gwatemali