PolskaAndrzej Rzepliński: rozmawiałem z prezydentem o obsadzie TK

Andrzej Rzepliński: rozmawiałem z prezydentem o obsadzie TK

• Andrzej Rzepliński powiedział, że jego rozmowa z prezydentem dotyczyła "generalnie konstytucji"
• Jedną z poruszanych kwestii było to, jak rozstrzygnąć problem, aby w TK było 15 a nie 18 sędziów
• Rzepliński oświadczył, że będzie przewodniczyć składowi TK, który orzeknie ws. noweli ustawy o TK autorstwa PiS
• Andrzej Duda spotkał się z prezesem TK w czwartek z okazji uroczystości wręczenia nominacji sędziowskich

Andrzej Rzepliński: rozmawiałem z prezydentem o obsadzie TK
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Prezes TK Andrzej Rzepliński powiedział, że jego rozmowa z prezydentem dotyczyła tego, jak rozstrzygnąć problem, żeby w TK było 15 a nie 18 sędziów. - Starałem się prowadzić tak rozmowę, żeby ruszyć do przodu z obsadą TK - powiedział Rzepliński w TOK FM.

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z Rzeplińskim w czwartek przy okazji uroczystości wręczenia nominacji sędziowskich w Pałacu Prezydenckim.

- Pan prezydent powiedział, że sytuacja wokół Trybunału jest mocno nabrzmiała. Starałem się prowadzić tak rozmowę (...), żeby ruszyć do przodu z obsadą TK. Dzisiaj mamy wybranych 18 sędziów TK, podczas gdy ustawa zasadnicza rozstrzyga, że jest tylko 15. Istotnym problemem jest to, którzy z nich powinni podjąć czynności sędziowskie - relacjonował przebieg spotkania prezes TK.

- O tym rozmawialiśmy, jak ten problem rozstrzygnąć, żeby w TK było 15 sędziów orzekających. To, że ich nie ma, to nie jest zawinienie ze strony TK. To jest zawinienie po stronie rządzących - dodał.

"To nie była ostatnia rozmowa"

Rzepliński powiedział, że godzinna rozmowa dotyczyła "generalnie konstytucji". - Jestem w wyniku tej rozmowy w pełni przekonany, że (prezydent) uznaje w pełni wszystkie racje, jakie przemawiają za trwałością kontroli konstytucyjności prawa, i że jedynym organem, który to może robić jest niezależny i odrębny od pozostałych władz TK - powiedział Rzepliński.

Pytany, co wynika z jego spotkania z prezydentem, prezes TK odpowiedział, że sądzi, iż to nie była ostatnia rozmowa, a chodzi o zadecydowanie - przy udziale polityków - o kolejności obsadzenia wakujących urzędów w Trybunale. Rzepliński zastrzegł, że - ponieważ była to rozmowa w cztery oczy - nie może ujawniać jej szczegółów.

Poinformował także, że będzie przewodniczyć składowi TK, który będzie orzekał ws. uchwalonej pod koniec grudnia przez Sejm noweli ustawy o TK autorstwa posłów PiS. - Jaka ta ustawa jest, to każdy widzi, jak została uchwalona. Byle jak może być coś uchwalone. Ważna jest treść, cel i zamiar prawodawcy. Zamiar prawodawcy w sposób ewidentny był nieprzyjazny wobec Trybunału jako instytucji - ocenił prezes TK.

Nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS

Pod koniec 2015 r. prezydent podpisał nowelę ustawy o TK, która zakłada, że Trybunał co do zasady ma orzekać w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK (dziś pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie siedmiu sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu.

Według opozycji przyjęta zmiana ustawy sparaliżuje TK, bo wydłuży średni czas badania spraw w TK oraz spowoduje, że w wielu sprawach nie zapadnie wyrok - wobec niemożności uzyskania większości 2/3 sędziów.

We wtorek posiedzenie TK

12 stycznia TK zajmie się 10 zaskarżonymi uchwałami Sejmu: pięcioma - stwierdzającymi nieważność wyboru 5 sędziów TK przez Sejm poprzedniej kadencji oraz pięcioma uchwałami z 2 grudnia - o wyborze 5 nowych sędziów TK. Wniosek w tej sprawie złożyli do Trybunału posłowie PO.

Prezydent nie odebrał ślubowania od pięciu sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji w październiku 2015. Ślubowanie odebrał natomiast od piątki sędziów wybranych w grudniu przez Sejm obecnej kadencji.

3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy o TK z czerwca 2015 r., który był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów TK - w miejsce tych, których kadencje wygasły w grudniu. Przepis ten uznano zaś za konstytucyjny jako podstawę wyboru trzech sędziów mających zastąpić tych, których kadencje mijały 6 listopada (czyli za kadencji poprzedniego Sejmu). Sędziowie TK uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm. Dodali, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią TK "w pełnym tego słowa znaczeniu".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)