Straż otrzymała zgłoszenie o pozostawionych na brzegu ubraniach od wędkarza - poinformowało TVN24.
Zgłoszenie od wędkarza wpłynęło do straży przed godziną 19.00. Mężczyzna na brzegu rzeki odnalazł ubrania, nie widział jednak nikogo kąpiącego się w pobliżu.
- Pojechaliśmy tam, podjęliśmy poszukiwania. Do tej pory zostało wydobyte jedno ciało chłopaka, lekarz stwierdził zgon - mówił asp. sztab. Henryk Dankiewicz z PSP w Białymstoku.
Los drugiego chłopca nie jest znany
Wiadomo, że 12-latek nie był sam. Ubrania drugiego chłopca, który ma 9 lat - znaleziono na brzegu rzeki.
Działania zostały wznowione o 8.30. - Woda w rzece jest mętna i po zmroku poszukiwania są utrudnione - poinformował starszy aspirant Ryszard Dowgiert z PSP w Białymstoku dodając, że w dniu jutrzejszym w akcji wezmą udział dwie grupy nurków.
Dowgiert z PSP przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską, że chłopcy byli kolegami i pochodzili z pobliskiej wioski.