PolskaLockdown w tej branży trwa już prawie rok

Lockdown w tej branży trwa już prawie rok

- Nie będzie już czego zbierać - ostrzegają przedstawiciele branży eventowej. Od marca branża ta jest zamrożona. Tysiące odwołanych wydarzeń, w magazynach sprzęt za setki tysięcy złotych i fachowcy, którzy od miesięcy czekają na zlecenia.

Publiczność na koncercie. Zamrożenie branży eventowej trwa już prawie rok
Publiczność na koncercie. Zamrożenie branży eventowej trwa już prawie rok
Źródło zdjęć: © Getty Images

Tysiące odwołanych wydarzeń, w magazynach sprzęt za setki tysięcy złotych i fachowcy, którzy od miesięcy czekają na nowe zlecenia. Przedsiębiorcy czekają na "jasny sygnał" od rządu zachęcający do organizowania wydarzeń.

- Bunt przedsiębiorców? Nawet jak byśmy chcieli, to nie mamy jak się buntować. Bo klienci po prostu klasycznych wydarzeń teraz nie chcą organizować. Albo się sami boją, albo po prostu nie mają środków - powiedziała w rozmowie z money.pl właścicielka firmy, która zajmuje się organizacją wydarzeń biznesowych.

Wiele osób się przebranżowiło

Problemy się nie kończą, nawet jak już jakieś zlecenia się pojawią. Branża eventowa i opiera się głównie na współpracy z różnymi podwykonawcami, których zatrudniały agencje. Wielu podwykonawców, zniecierpliwionych niepewnością, przebranżowiło się już dawno. Część pewnie nawet wyjechała do pracy fizycznej zagranicę.

- Nawet jak branża eventowa się "rozmrozi", to może mieć problem z brakiem osób do pracy. A przecież to na ludziach w tej branży wszystko się opiera - przyznaje Łukasz Adamowicz ze Stowarzyszenia Organizatorów Incentive Travel SOIT i członek Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń TUgether.

Zamrożenie tej branży, to już prawie rok

Przedstawiciele branży przyznają, że nie spodziewają się luzowania obostrzeń w najbliższych miesiącach. Sytuacja jednak jest dramatyczna - według branżowych raportów, przychody branży w 2020r. spadły nawet o 80 proc. w porównaniu do roku 2019.

Rząd niektóre postulaty branży eventowej wziął pod uwagę i uwzględnił ją w tarczy antykryzysowej. Przedstawiciele firm uważają jednak, że to ciągle za mało. Jak więc mógłby pomóc rząd?

- Przydałoby się naszej branży, aby tarcze obejmowały też firmy opierające się na współpracownikach. Kontrakty z wysokiej klasy specjalistami charakteryzują naszą branżę - podobnie jak branżę IT. Dobrze by też było, że gdy branża zostanie odmrożona, to aby robiono to zdecydowanie. Żeby na przykład pozwolić na spotkania firmowe w większym gronie. Przecież w hotelach takie spotkania będą zdecydowanie bezpieczniejsze niż w biurach - uważa Łukasz Adamowicz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)