Imam Juma Taiyr uznawany był za człowieka sprzyjającego chińskim władzom. To sprowokowało nienawiść islamskich radykałów. Mężczyzna został zaatakowany przed meczetem przez troje napastników. Dwóch z nich zastrzeliła potem policja. Trzeci został aresztowany. To właśnie jego zeznania doprowadziły do 18-letniego Aini Aishana, który miał podżegać do zabójstwa imama.
Jak piszą lokalne media, w domu 18-latka odnaleziono nagrania o treści terrorystycznej oraz zakazane publikacje religijne. Aini Aishan miał też nawoływać do dżihadu.
W ciągu ostatniego roku w Xinjiangu zginęło kilkaset osób. Chińskie władze prowadzą w tym regionie zakrojoną na szeroką skalę operację antyterrorystyczną.