Włoska prasa o werbunku bojowników Państwa Islamskiego
We Włoszech działa sieć wysłanników sił dżihadystów z Państwa Islamskiego, prowadzących rekrutację bojowników do Syrii i Iraku - pisze włoska prasa, powołując się na dane wywiadu. Służby specjalne szacują, że na front pojechało już ok. 50 osób.
Dziennik "Corriere della Sera" zauważa, że znacznie groźniejsi od przygotowywanych do walki bojowników są ci, którzy ich rekrutują; zostali rezydentami we Włoszech po przejściu szkolenia w obozach treningowych na Bliskim Wschodzie, a teraz gotowi są zorganizować ataki terrorystyczne w Italii. Ich liczbę szacuje się na około 200.
Z ustaleń włoskiego wywiadu, na które powołują się gazety, wynika, że kilkudziesięciu już wysłanych do walki w szeregach dżihadystów mężczyzn z Włoch to ludzie w wieku od 18 do 25 lat. Pochodzą przede wszystkim z północy kraju i są silnie zdeterminowani oraz przygotowani do udziału w najokrutniejszych formach fundamentalistycznej przemocy.
80 procent z nich to Włosi, którzy przeszli na islam, a jedną z przyczyn ich fanatyzmu jest całkowite rozczarowanie stylem życia Zachodu. Tylko jedna piąta to imigranci z krajów arabskich lub ich synowie. Rekrutacja i indoktrynacja odbywa się często za pośrednictwem internetu. Kandydaci przechodzą błyskawiczne szkolenie przy użyciu technik perswazyjnych i groźnej manipulacji psychologicznej, wykorzystywanych od dłuższego czasu w obozach treningowych w Pakistanie, gdzie do akcji przygotowywani są przyszli terroryści-samobójcy.
Szacuje się, że w walkach w Syrii zginęło około dziesięciu islamskich bojowników, wysłanych z Włoch. Jest wśród nich 24-letni genueńczyk, który przeszedł na islam.
Włochy a reszta Zachodu
Jednocześnie komentatorzy zwracają uwagę na specyfikę i powagę sytuacji we Włoszech, zupełnie inną niż w takich krajach jak Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Belgia. Podczas gdy tam werbowanych jest znacznie więcej nowych dżihadystów, wysyłanych bezpośrednio na front, większość zwerbowanych we Włoszech pozostaje na miejscu jako "łącznicy" i zaplecze logistyczne dla sił Państwa Islamskiego.
Ponadto prasa stwierdza, że obecny kryzys włoskiej polityki imigracyjnej i konieczność udzielania gościny przybywającym masowo drogą morską imigrantom z Afryki i Bliskiego Wschodu sprawia, że trudno wśród tysięcy tych ludzi zidentyfikować osoby, stanowiące poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa.