Wjechała do przejścia podziemnego - trafiła na obserwację
Kobieta, która wjechała do przejścia podziemnego pod Rotundą w Warszawie, została zatrzymana przez policję - dowiedział się dziennikarz tvn24.pl. Kobieta trafiła dziś do zakładu zamkniętego na przymusową obserwację.
- Dziś na żądanie prokuratora kobieta doprowadzona została na przymusową obserwację do zakładu zamkniętego - potwierdził Przemysła Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Kobieta, choć miała obowiązek stawiania się na policji dwa razy w tygodniu, nie robiła tego. Nie stawiła się też na obserwację psychiatryczną, która miała odpowiedzieć na pytanie, czy w chwili przestępstwa była poczytalna.
Izabella C. wjechała do przejścia podziemnego w centrum Warszawy w nocy z 17 na 18 grudnia 2013 roku po tym, jak uderzyła w inne auto i straciła panowanie nad swoim mercedesem. Zgodnie z decyzją sądu, 31-latka miała się zgłaszać na komendę dwa razy w tygodniu, do czego się nie stosowała. Z kolei gdy w grudniu sędzia zakazała jej opuszczać kraj, C. oświadczyła, że nie może oddać paszportu ponieważ "to mocno koliduje z jej planami na święta". Problemy z prawem miała też w USA (posiada obywatelstwo tego kraju). Kobieta już wcześniej była skazana za jazdę po pijanemu, za co dostała dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów.