Ziobro grzmi. Chodzi o ustawę o Sądzie Najwyższym

Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników - oświadczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według niego "Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej".

Ustawa ws. Sądu Najwyższego. Stanowczy głos Ziobry
Ustawa ws. Sądu Najwyższego. Stanowczy głos Ziobry
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

11.01.2023 | aktual.: 11.01.2023 21:49

- Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzecznych z polską suwerennością. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników - oświadczył w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Odnosząc się do kwestii odwołania posłanki Anny Marii Siarkowskiej z dwóch komisji, stwierdził, że "o tym będą prowadzone rozmowy z kolegami z PiS". - To wszystko, co mam do powiedzenia - skwitował Ziobro.

Podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości wspomniał też o Donaldzie Tusku.

– Od dawna mówiłem, że Donald Tusk w polskiej polityce pełni rolę niemieckiego kolaboranta, a Komisja Europejska kierowana jest przez Niemców. To Niemcy prowadzą tak naprawde napaść na państwo polskie dystrybuując polski system sądownictwa. Atakowane są ustawy autorstwa pana prezydenta. Wbrew tym, często powtarzanym, nieprawdziwym informacjom, które pojawiają się w różnych mediach, że ustawy, które kwestionuje Komisja Europejska są autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Informuję państwa, że to jest nieprawda. Komisja Europejska atakuje ustawę autorstwa nie Ministerstwa Sprawiedliwości, autorstwa pana prezydenta Andrzeja Dudy, który zawetował w 2017 roku ustawy autorstwa, to prawda, Ministerstwa Sprawiedliwości – stwierdził Ziobro na konferencji.

W środę rano Sejm rozpoczął rozpatrywanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Kluby KO, PSL, Lewica i Polska 2050 zapowiedziały złożenie wspólnych poprawek. Konfederacja zaś zawnioskowała o odrzucenie projektu. Sejm nie zgodził się w środę na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i zdecydował o kontynuowaniu prac nad tymi przepisami. Projekt trafił do sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która zbierze się w tej sprawie jeszcze w środę wieczorem.

Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie - jak obecnie - utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zmiany w Sądzie Najwyższym w Sejmie

Nowela ustawy o SN autorstwa PiSma wypełnić tzw. kamienie milowe w sprawie wymiaru sprawiedliwości. To warunek postawiony przez Komisję Europejską, która od zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości uzależnia wypłatę Polsce środków z KPO.

Projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, który ma wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. Krajowego Planu Odbudowy wpłynął do Sejmu w połowie grudnia.

Zmiany proponowane przez PiS są znaczące. Po przeniesienia systemy dyscyplinarnego sędziów z Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego, zajmująca się tym wcześniej Izba Odpowiedzialności Zawodowej, miałaby zajmować się wyłącznie sprawami dotyczącymi innych zawodów prawniczych, poza sędziami.

Prawo i Sprawiedliwość po trzech latach proponuje też usunięcie najbardziej kontrowersyjnych elementów tak zwanej "ustawy kagańcowej".

Źródło: PAP, Wiadomości WP

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (112)