Gorąco w Sejmie. Posłowie o zmianach Sądzie Najwyższym, Kodeksie wyborczym i komisji ds. rosyjskich wpływów

W środę posłowie dyskutują m.in. o nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma odblokować środki z KPO. Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym nie został odrzucony w pierwszym czytaniu. Czterech posłów PiS nie głosowało - w tym prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński. Sejm zajął się także kwestią komisji weryfikacyjnej ds. rosyjskich wpływów. Debata okazała się niezwykle burzliwa.

Warszawa, 11.01.2023. Posłowie na sali obrad Sejmu w Warszawie, 11 bm. Sejm ma zająć się m.in. projektem zmian w Kodeksie wyborczym. (jm) PAP/Radek Pietruszka
Warszawa, 11.01.2023. Posłowie na sali obrad Sejmu w Warszawie, 11 bm. Sejm ma zająć się m.in. projektem zmian w Kodeksie wyborczym. (jm) PAP/Radek Pietruszka
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Radek Pietruszka
Maciej ZubelRafał Mrowicki

Jeszcze przed rozpoczęciem dyskusji na sali plenarnej, przedstawiciele partii opozycyjnych zadeklarowali podczas konferencji prasowej w Sejmie, że nie poprą "żadnego wniosku o odrzucenie projektu noweli ustawy o SN w pierwszym czytaniu".

- My jesteśmy w tej sprawie zjednoczeni, opozycja mówi jednym głosem. Wyraźnie i stanowczo, dajemy szanse, żeby te środki trafiły do Polski. Musi być to w zgodzie z naszymi przekonaniami i wartościami. Ale dzisiaj podjęliśmy wspólną decyzję, że nie poprzemy żadnego wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu (projektu zmian w ustawie o SN), tylko będziemy pracować nad tą ustawą - oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) na wspólnej konferencji z Borysem Budką (KO), Krzysztofem Gawkowskim (Lewica) i Hanną Gill-Piątek (Polska 2050).

O odrzucenie ustawy o SN w pierwszym czytaniu wniosła z kolei Konfederacja.

Borys Budka (PO) mówił podczas obrad w Sejmie, że konieczność nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym to efekt "destrukcji wymiaru sprawiedliwości" autorstwa PiS. Wskazywał też, że rządząca większość zdecydowała się na zmiany, bo "rozpaczliwie" potrzebuje unijnych pieniędzy z KPO.

- Jesteśmy gotowi, by na tym posiedzeniu uchwalić ten projekt ustawy, mamy gotowe wspólne, opozycyjne poprawki - mówił Budka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wtórowali mu inni przedstawiciele opozycji wskazując jednocześnie na rolę ministra sprawiedliwości, który sprzeciwia się zmianom w ustawie o SN. Podczas obrad wielokrotnie powtarzał się postulat, by premier Mateusz Morawiecki zdymisjonował Zbigniewa Ziobro.

Szefa Solidarnej Polski broniła w Sejmie posłanka tej partii Maria Kurowska. - Kto ma Polskę w sercu, ten nigdy nie zagłosuje za tą ustawą - oświadczyła, czym wywołała poruszenie na sali obrad.

Według niej proponowane zmiany "zanarchizują prawo i sądownictwo w Polsce".

Po burzliwej dyskusji ok. 14:30 głosowano ws. odrzucenia projektu ustawy o Sądzie Najwyższych. Za odrzuceniem zagłosowało 34 posłów, 414 było przeciwko, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Do czwartku komisja ma ponownie zaopiniować projekt.

Za odrzuceniem projektu zagłosowało 22 posłów klubu PiS - w tej grupie znaleźli się wszyscy parlamentarzyści Solidarnej Polski (21 posłów), a także posłanka PiS Teresa Hałas.

Wniosek o odrzucenie poparło 11 posłów Konfederacji i poseł koła Polskie Sprawy Andrzej Sośnierz.

Od głosu wstrzymał się poseł PiS Jan Duda. 4 posłów PiS nie głosowało - w tym prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński.

Materiał jest aktualizowany.

Posłowie przypominali kontrowersje wobec zawyżonych marż Orlenu. Oberwało się Danielowi Obajtkowi

Już na początku posiedzenia posłowie opozycji przypomnieli o panującej drożyźnie. Miłosław Suchoń (Polska 2050) mówił o rosnących cenach paliwa i ogrzewania, a Adrian Zandberg (Lewica) zaznaczył, że w ostatnim czasie mocno wzrosły też koszty przejazdów koleją.

- Tych podwyżek można było uniknąć (...). Jest gotowy pakiet propozycji posłanki Pauliny Matysiak. Widzę, że pan, panie ministrze, jest zdezorientowany i chyba nie wie, o co chodzi. Pani posłanka Matysiak na pewno chętnie pana wyedukuje i powie, w jaki sposób to zrobić - mówił Zandberg, zwracając się do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

Z kolei Magdalena Sroka (Porozumienie) zwróciła się o informacje w sprawie sytuacji w polskiej policji, po serii skandali dotyczących tej formacji.

Krzysztof Paszyk (Koalicja Polska) przypomniał też burzę wokół cen paliw na Orlenie. - Jestem jeszcze w stanie zrozumieć prezesa Orlenu, pana Obajtka. Był wójtem, teraz uwierzył, że jest szejkiem arabskim. Być może w rafinerii opary uderzyły mu do głowy - mówił poseł.

Zwrócił się do ministra aktyw państwowych Jacka Sasina i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o wyciągnięcie konsekwencji wobec Daniela Obajtka. - Ten człowiek ani minuty nie powinien pracować na tym stanowisku - oświadczył Paszyk

Sprawa komisji weryfikacyjnej. "To obraz waszego tchórzostwa"

Podczas środowych obrad posłowie dyskutowali także w sprawie powołania tzw. komisji weryfikacyjnej. W projekcie wskazano, że komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów RP".

Pierwszy w tej sprawie głos zabrał przedstawiciel PiS Piotr Kaleta. Przyznał, że jego partia jest zdeterminowana, by doprowadzić do powstania omawianej komisji. W jego przekonaniu opozycja się sprzeciwia, bo istotą takiej komisji będzie chęć dojścia do prawdy. - Mówienie o tym, że dochodzenie do prawdy jest zagrożeniem dla demokracji, to pomysł szalony. Taki pomysł może pojawić się w głowie tylko osób, które nie chcą dobrze dla Polski - przekonywał. - Projekt ustawy mówi jasno: chcemy porozmawiać merytorycznie, bez konsekwencji karnych. Resztę zostawimy niezawisłemu sądowi - dodał.

W odpowiedzi poseł PO Marcin Kierwiński ocenił, że jeżeli PiS chce zrealizować swoje intencje, to powinien rosyjskie wpływy weryfikować na Nowogrodzkiej. - Przyjaciołom Putina sprzedajecie polskie srebra rodowe - przekonywał, wspominając sprzedaż Lotosu Molowi.

- Czarno widzicie swoją szansę w wyborach, a trzeba będzie odpowiadać za szwindle - ocenił Kierwiński. - Ta komisja jest obrazem waszego tchórzostwa. To wytwór rodem z państwa totalitarnego - stwierdził.

Wypowiedź Platformy Obywatelskiej kontynuował poseł Szymański. - Zapisy tej ustawy są skandaliczne. Waszym celem jest zastosowanie kary. Chcecie spowodować, żeby jakakolwiek osoba, która wam podpadła w tym czasie będzie bardzo mocno ukarana za to, że miała czelność wam podłożyć kij w szprychy - ocenił.

Głos zabrał także Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. - Kto nie chce w Polsce deputinizacji? Oczywiście najbardziej prorosyjska organizacja, czyli Platforma Obywatelska. Platforma, która chce wymazać historię 2007-2014, kiedy to Donald Tusk wspierał Władimira Putina, Kreml i Moskwę. Jestem zwolennikiem pełnej deputinizacji, rozliczyć tych, którzy współpracowali z Putinem i postawić Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu - przekazał wiceminister rolnictwa.

Słowa Kowalskiego wywołały oburzenie na sali. - Z czego się, drogie panie, śmiejecie? (...) Jesteście prorosyjską formacją i wstyd mi za to, że muszę na was patrzeć. Zrobimy wszystko, żeby Donalda Tuska postawić przed Trybunałem Stanu - powtórzył Kowalski.

Chwilę później głos zabrała Małgorzata Chmiel z KO. - PiS przepycha siłowo ustawę sprzeczną z Konstytucją. Jej celem jest to, żeby PiS decydował, kto może kandydować w wyborach. I oczywiście polowanie na Donalda Tuska, co udowodnił przed chwilą kolega swoją nienawiścią. Panie pośle, z pana twarzy zionie nienawiść do Donalda Tuska. Tak bardzo się go boicie - przekazała parlamentarzystka, dodając, że ewentualna komisja powinna zbadać decyzje podejmowane w latach 2005-2007.

PiS chce zmian w Kodeksie wyborczym. Protesty opozycji

Projekt zmian w Kodeksie wyborczym politycy PiS przedstawili tuż przed samymi świętami Bożego Narodzenia. Według autorów projektu, rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach. Nowela zakłada m.in. zwiększenie liczby lokali wyborczych oraz możliwość dowozu głosujących.

Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiała WP, ułatwienie wyborcom możliwości wzięcia udziału w głosowaniu faktycznie wpłynie na frekwencję, a tym samym może przyczynić się do zwycięstwa partii rządzącej.

Projekt przewiduje też, że komisje obwodowe będą liczyć głosy w komplecie, a nie w podgrupach. PiS proponuje możliwość utworzenia obwodowych komisji wyborczych w mniejszych miejscowościach, liczących 200 lub 300 osób (wcześniej w obwodzie do głosowania musiało mieszkać co najmniej 500 osób).

- Według naszych obliczeń, powinno to spowodować wzrost liczby stałych obwodów i lokali wyborczych do około 6 tysięcy (...) czyli z 27, do 33 tysięcy - mówił w Sejmie poseł Marek Ast (PiS).

Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej zwracał uwagę, że PiS forsuje zmiany w Kodeksie za późno, w roku wyborczym, bez "czasu na zastanowienie i analizę". - Kodeks wyborczy chcecie zmieniać tuż przed wyborami. To jest nie do przyjęcia - grzmiał.

Przekonywał, że zmiany w Kodeksie wyborczym powinny obowiązywać "od przyszłych, a nie od najbliższych wyborów" - jak chce PiS.

Jan Szopiński z Lewicy krytykował m.in. poselski tryb zgłoszenia projektu PiS. Sprawia to, że - jak mówił poseł - "nie wymaga on opiniowania, uzgodnień i konsultacji społecznych".

- Zarówno konstytucjonaliści, jak i opinia publiczna nie mają wątpliwości, że takie inicjatywy stanowią obejście prawa - oświadczył Szopiński.

W ocenie posła Polski 2050 Michała Gramatyki celem proponowanych przepisów jest poprawa frekwencji, ale tylko w najmniejszych obwodach głosowaniach.

- Polacy, którzy chcą głosować za granicą, już nie będą mogli telefonicznie dopisać się do listy wyborców za pośrednictwem konsula, bo taką możliwość im skreślacie, a z kolei tym, którzy stale mieszkają za granicą i przyjadą do Polski zagłosować, nie pozwolicie zagłosować, nie zezwolicie na zagłosowanie na podstawie paszportu - zwracał uwagę Gramatyka.

Nowela ustawy o Sądzie Najwyższym. Co zakłada?

Projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, który ma wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. Krajowego Planu Odbudowy, wpłynął do Sejmu w połowie grudnia.

Zmiany proponowane przez PiS są znaczące. Nowela ma m.in. przenieść system dyscyplinarny sędziów z Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Obecnie wszystkie sprawy dotyczące zawodów prawniczych trafiają do Izby Odpowiedzialności Zawodowej, która to zastąpiła zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

Po nowelizacji Izba Odpowiedzialności Zawodowej miałaby zajmować się wyłącznie sprawami dotyczącymi innych zawodów prawniczych poza sędziami.

Prawo i Sprawiedliwość po trzech latach proponuje też usunięcie najbardziej kontrowersyjnych elementów tak zwanej "ustawy kagańcowej".

Część z tych zmian krytykuje prezydent Andrzej Duda oraz Solidarna Polska, dlatego PiS liczy, że nowelę poprze część posłów opozycji.

Zobacz też: to plan na rozliczenie PiS. "Czarna lista" i pierwsze nazwisko

Źródło: WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sejmposiedzeniesąd najwyższy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1099)

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (870 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.