Uderzenie na Moskwę? Trump ujawnia, że groził Putinowi atakiem
W opublikowanym w sobotę wywiadzie dla "Wall Street Journal" Donald Trump stwierdził, że Xi Jinping nie zdecyduje się na blokadę Tajwanu, ponieważ "mnie szanuje i wie, że jestem k**** szalony". Były prezydent USA twierdził również, że groził Władimirowi Putinowi uderzeniem na Moskwę, gdyby ten najechał Ukrainę.
Kandydat republikanów na prezydenta został zapytany podczas wywiadu, jak przekonałby przywódcę Chin do rezygnacji z blokady Tajwanu. Trump stwierdził, że byłoby to "bardzo łatwe" i że posłużyłby się groźbą nałożenia ceł.
- Powiedziałbym: jeśli wejdziesz do Tajwanu, bardzo przykro mi to robić, ale nałożę na ciebie podatek - 150-200 proc. - mówił były prezydent. Zapytany, czy zdecydowałby się na odpowiedź militarną, odparł, że nie musiałby tego robić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump i "świetne relacje" z Xi i Putinem
- On (Xi) mnie szanuje i wie, że jestem k**** szalony - dodał.
Podkreślił też, że podczas swojej prezydentury świetnie dogadywał się zarówno z Xi, jak i Putinem, lecz twierdził, że mimo to nie wahał się użyć gróźb, gdy rosyjski prezydent sugerował, że wkroczy na Ukrainę.
- Powiedziałem Putinowi: Władimir, mamy świetne relacje (...), jeśli wejdziesz na Ukrainę, to uderzę cię tak mocno, że nawet w to nie uwierzysz. Uderzę cię w sam środek pieprzonej Moskwy. Powiedziałem: Jesteśmy przyjaciółmi. Nie chcę tego robić, ale nie mam wyboru. On na to: Nie ma mowy. Powiedziałem: Jest mowa. Powiedziałem: Dostaniesz tak mocno, że zdejmę ci te cholerne kopuły. Bo wiecie, on mieszka pod kopułami - opowiadał Trump.
Wojsko a zamieszki
W wywiadzie przeprowadzonym w czwartek dla "WSJ", którego fragmenty opublikowano w sobotę, polityk odniósł się też do swoich wcześniejszych sugestii, że użyłby wojska, gdyby "wrogowie wewnętrzni" wywołali rozruchy w dniu wyborów.
W odpowiedzi na pytanie publicystki Peggy Noonan, która zwróciła się, by wykluczył użycie wojska przeciwko swoim przeciwnikom i "wprowadzenie rządów w faszystowskim stylu", Trump początkowo stwierdził, że oczywiście by tego nie zrobił, lecz chwilę później dodał, że w razie konieczności trzeba by użyć wojsk Gwardii Narodowej do tłumienia zamieszek.
- Z pewnością nie przeciwko moim przeciwnikom, tylko przeciwko zamieszkom - podkreślił.
Czytaj też:
Źródło: PAP/WP