Szefowa prokuratury Renata Klonowska powiedziała, że obaj przesłuchiwani robotnicy są trzeźwi. Pytana, czy brana jest pod uwagę wersja, że mężczyźni zaprószyli ogień, powiedziała, że nie jest to wykluczone.
Prokuratura bada sprawę pożaru pod kątem artykułu 163 par. 1 Kodeksu Karnego, który mówi o spowodowaniu zdarzenia w postaci pożaru, które "zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach". Grozi za to do 10 lat więzienia.