W Rybniku tata przyjechał z dzieckiem na zakupy, ale zostawił 3-latka w samochodzie. Sam poszedł na zakupy. Nagle auto stanęło w płomieniach. Mężczyzna rzucił się na ratunek, mimo, że palił się już cały pojazd. W tym czasie gapie kręcili filmiki i żaden nie ruszył dziecku na pomoc. Dotarliśmy do jednego z nagrań.