Będzie zakaz głośnych rozmów przez komórkę w komunikacji miejskiej?
Taki pomysł mają władze trzech polskich miast, w tym Warszawy
Kraków, Warszawa, Białystok - te trzy miasta szykują się do wprowadzenia ograniczeń głośnych rozmów telefonicznych w środkach publicznego transportu. Pasażerowie, którzy nie posłuchają pouczeń będą wyrzucani z pojazdu - podaje "Metro".
Największe akcje podjęły do tej pory władze Krakowa. Po licznych skargach od podróżujących komunikacją miejską , zdecydowano się na przeprowadzenie specjalnej kampanii. Na ekranach w autobusach i tramwajach będą wyświetlane spoty reklamowe, wyśmiewające głośne rozmowy. "Metro" podaje, że w spocie z hasłem przewodnim: "Weźże gadaj ciszej" pojawią się pasażerowie, którzy w reakcji na głośną rozmowę telefoniczną jednego ze współpasażerów będą razem głośno odpowiadać: "Nie chcę słyszeć, co będzie na obiad!".
Bardzo ostre zapisy są w regulaminie białostockiego przewoźnika. Przewidują one całkowity zakaz rozmów przez telefon, a także korzystania ze sprzętu audiowizualnego.
W Warszawie przepisy też już są, jednak na razie pozostają "martwe". Miejski regulamin przewiduje zakaz korzystania z telefonu w miejscach oznaczonych odpowiednim piktogramem. Chociaż na razie ich nie ma, to urzędnicy rozważają umieszczenie ich na kabinach kierowców. Magdalena Potocka, rzeczniczka stołecznego ZTM przyznaje, że głośne rozmowy mogą rozpraszać kierowców, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich znajdujących się w autobusie.
Co sądzicie o tym pomyśle? Popieracie zakaz prowadzenia głośnych rozmów w środkach transportu publicznego?
Czytaj też: Kary dla jeżdżących bez biletu bezpodstawne!