Wpadł do kanału portowego w Ustce. Odczytywał SMS‑a

Dramatyczny wypadek w Ustce. 50-letni mężczyzna spadł z falochronu do kanału portowego. Był tak wpatrzony w ekran telefonu komórkowego, że nie zauważył kończącego się nabrzeża.

Wpadł do kanału portowego w Ustce. Odczytywał SMS-a (zdjęcie ilustracyjne)
Wpadł do kanału portowego w Ustce. Odczytywał SMS-a (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © PAP | � Jan Hetman / Alamy Stock Photo
Violetta Baran

Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 22. 50-letni mężczyzna - jak informuje gp24.pl - spacerował po wschodnim telefonie. Jednak, jak wynika z relacji serwisu, zamiast patrzeć pod nogi, gapił się w ekran swojego telefonu - odczytywał SMS-a, którego otrzymał chwilę wcześniej.

Mężczyzna nie zauważył, że kończy się nabrzeże i wpadł do kanału portowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

W miejscu, w którym wpadł do wody mężczyzna, nabrzeże ma dolny parapet. Jednak jest on zbyt wysoki, by mężczyzna mógł sam wydostać się z wody.

Mężczyzna, wołając o pomoc spędził w wodzie ok. 20 minut. W tym czasie trzymał się kurczowo jedną ręką konstrukcji falochronu.

Spędził 20 minut w lodowatej wodzie

Na szczęście, mimo późnej pory, po nabrzeżu spacerowali jeszcze ludzie. Usłyszeli wołanie mężczyzny i wezwali pomoc. Zanim przybyły służby, spacerowicze wyłowili mężczyznę na dolny parapet falochronu.

- Strażacy udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy, zabezpieczyli go przed wyziębieniem. Mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego. Był przytomny, w miarę w dobrym stanie. Uskarżał się jedynie na ból ręki wskutek upadku z falochronu - relacjonował w rozmowie z serwisem gp24.pl mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Słupsku.

Źródło: gs24.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (251)