stan wojenny(strona 15/18)

Generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak oraz były pierwszy sekretarz PZPR Stanisław Kania - to główni oskarżeni przez IPN w Katowicach o wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku. Katowicki Oddział Instytutu Pamięci Narodowej wysłał już do sądu w Warszawie akt oskarżenia. Nareszcie triumfuje sprawiedliwość - powiedział o sprawie historyk, doktor Jan Żaryn.

Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak i były
I sekretarz PZPR Stanisław Kania - to główni oskarżeni za
wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. Akt oskarżenia wobec jego
dziewięciu inicjatorów, realizatorów i wykonawców pion śledczy IPN
w Katowicach skierował do stołecznego sądu.

Do połowy kwietnia wpłynie do sądu akt oskarżenia przeciwko osobom odpowiedzialnym za wprowadzenie stanu wojennego. Katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej zakończy postępowanie do końca marca, a następnie przekaże sprawę do Sądu Rejonowego w Warszawie.

Generał Wojciech Jaruzelski powtórzył przed sądem, że Czesław Kiszczak zakazał milicjantom strzelania do górników w kopalni "Wujek" w grudniu 81' roku. Ówczesny szef MSW jest oskarżony o przyczynienie się do śmierci 9 górników z pacyfikowanej kopalni. To już 3. proces Kiszczaka w tej sprawie.

Szef Kancelarii Prezydenta powiedział że obecne władze zrobią wszystko, by osądzić sprawców stanu wojennego i pacyfikacji zakładów pracy. Aleksander Sczygło podkreślił w "Sygnałach Dnia" że proces w spawie kopalni Wujek, nie powinien ciągnąć się tak długo. Dodał, że winni powinni byli być osądzeni jeszcze na początku lat 90.

Zdaniem historyka Jana Żaryna wszystko wskazuje na to, że zbrodnia w kopalni "Wujek" nie była przypadkowa. 16 grudnia mija 25 lat od pacyfikacji kopalni. W 1981 roku w trzeci dniu stanu wojennego od kul milicji zginęło tam dziewięciu górników. Kilkudziesięciu protestujących przeciw wprowadzeniu stanu wojennego zostało rannych.

Mija 25 lat od pogromu robotników w katowickiej kopalni "Wujek". 16. grudnia 1981 roku jednostka specjalna milicji pacyfikująca strajk okupacyjny użyła broni palnej. Dziewięciu górników zginęło, 21 zostało rannych.

16 grudnia mija 25. rocznica pacyfikacji katowickiej kopalni "Wujek". Od milicyjnych kul zginęło tam dziewięciu górników, a kilkudziesięciu zostało rannych. Przedstawiamy kalendarium pacyfikacji oraz toczących się od prawie 14 lat procesów domniemanych sprawców zbrodni.

Wydaj twarde rozkazy do ataku! - brzmiał
rozkaz komendanta wojewódzkiego milicji skierowany do dowódcy
akcji w kopalni Wujek, 16 grudnia 1981 roku, gdzie trwał strajk
przeciwko stanowi wojennemu i internowaniu związkowców
Solidarności. Padły strzały. Zginęło 9 górników. Ćwierć wieku
później nadal nikt nie odpowiedział za tę śmierć - pisze "Dziennik
Zachodni".

Arkadiusz Makar, były działacz gdańskiej opozycji demokratycznej, jest najmłodszym kombatantem stanu wojennego, który otrzymał wczoraj od prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski - donosi portal NaszeMiasto.pl.

Maciej Łopiński uważa, że najsłuszniejszą karą dla generała Jaruzelskiego byłaby degradacja. Sekretarz w kancelarii prezydenta powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że na ostrzejsze kary jest już za późno natomiast degradacja byłaby karą słuszną chociażby dlatego, że - jak podkreślił - jest czymś niepokojącym, że osoby które nie mają do tego żadnego tytułu moralnego usiłują odgrywać rolę autorytetów moralnych.

Kilkuset wolontariuszy wzięło dzisiaj udział na placu Zamkowym w Warszawie w inscenizacji starcia opozycjonistów z milicją z 13 grudnia 1981 roku. Były koksowniki, armatka wodna oraz funkcjonariusze w pełnym rynsztunku bojowym.

Lubelski Instytut Pamięci Narodowej zajmie się ustaleniem osoby lub osób odpowiedzialnych za wydanie rozkaz użycia ostrej amunicji przeciwko robotnikom w Świdniku. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa podczas pacyfikacji WSK Świdnik w nocy z 15 na 16 grudnia 1981 roku złożył Zarząd Regionu Środkowowschodniego NSZZ Solidarność.

25-lecie stanu wojennego uczy nas trwać
przy zasadach i dobru, którym w największym wymiarze jest Bóg i
to, co On nam przekazuje - powiedział prymas Polski
kardynał Józef Glemp podczas mszy św. odprawionej w warszawskim
kościele Matki Boskiej Łaskawej.

Jeśli Polska ma być państwem sprawiedliwym, stanowczo musimy rozwiązać kwestię emerytur opozycjonistów oraz świadczeń funkcjonariuszy państwa komunistycznego - powiedział senator Zbigniew Romaszewski podczas obchodów 25. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.

Polacy potrafili się nie ugiąć wobec
przemocy, wytrwali w masowym oporze, doprowadzili do odzyskania
przez Polskę niepodległości - powiedział marszałek Sejmu
Marek Jurek podczas uroczystego spotkania posłów i senatorów,
poświęconego ofiarom stanu wojennego, zorganizowanego w 25.
rocznicę jego wprowadzenia.

Opór wobec stanu wojennego, mimo organizacyjnego nieprzygotowania, miał podstawy w postawach ludzi, ich duchowym przygotowaniu - ocenił były premier Tadeusz Mazowiecki.

W Archiwum Państwowym w Kaliszu otwarto wystawę "NSZZ Solidarność w dokumentach", która jest skierowana przede wszystkim do młodych ludzi, którzy nie znają okresu stanu wojennego. Można na niej obejrzeć materiały graficzne, publikacje drugiego obiegu, gazety ogólnopolskie i lokalne, dekrety, obwieszczenia o stanie wojennym.

Prezydent Lech Kaczyński wziął udział - w 25. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego - w
mszy świętej w Katedrze Wrocławskiej pod wezwaniem św. Jana
Chrzciciela.

Przed stanem wojennym wielu z nas wierzyło w to, że świat może być idealny, ale wprowadzenie stanu wojennego wiarę tę przekreśliło - mówił prezydent Lech Kaczyński do młodzieży zgromadzonej w auli Zespołu Szkół nr 6 im. A. Osieckiej we Wrocławiu.