Konflikt na linii Polska - Ukraina, wzajemne wezwanie ambasadorów i krótka wymiana ciosów, choć - jak się zdaje - dobiega końca, uświadamia, jak w przyszłości mogą wyglądać relacje między naszymi państwami. Wojna, oby jak najszybciej, się skończy, a emocje, marzenia i plany (często nierealizowane) pozostaną. I wcale nie muszą poprawiać naszych relacji.