Marcin Meller napisał na swoim profilu na Facebooku, że od kilkunastu miesięcy nie może wyjść z podziwu, jak blisko jest informacjom podawanym przez TVP do propagandy stanu wojennego. Dziennikarz podziękował "dobrej zmianie" i poprosił też, by wprowadzono godzinę policyjną. - Pamiętam, że bardzo sprzyjała życiu towarzyskiemu moich rodziców, bo wszyscy goście zostawali do rana - uzasadnił z ironią.