Akcja Polskiej Fundacji Narodowej to nie kampania informacyjna, tylko testowanie granic

Prawo i Sprawiedliwość sprawdza, jak głośno może krzyknąć nam w twarz "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz?". Taki wniosek płynie z rozmowy Roberta Mazurka z Maciejem Świrskim, wiceszefem Polskiej Fundacji Narodowej.

Polska Fundacja Narodowa nie radzi sobie z obroną kontrowersyjnej kampanii informacyjnej w sprawie sądów.
Źródło zdjęć: © facebook | Polska Fundacja Narodowa
Kamil Sikora

"Jak nastroje? Można? Można!" - napisał na Twitterze w środku nocy Cezary Jurkiewicz, radny PiS i szef Polskiej Fundacji Narodowej. To był komentarz do fragmentu wywiadu z Maciejem Świrskim, jego zastępcą. Ale to "Można? Można!" bardziej jawi się jako komentarz do ogółu działań PFN w ostatnich tygodniach.

Bo przypomnijmy, że to instytucja powołana za pieniądze państwowych spółek na polecenie byłego ministra skarbu Dawida Jackiewicza i w obecności premier Beaty Szydło. I to w konkretnym celu: miała zająć się promowaniem wizerunku Polski za granicą. Po roku wymyśliła, że będzie dofinansowywać sportowców, co trudno uznać za innowacyjną metodę promocji. Ale można uznać, że to jeszcze mieści się w zadaniach fundacji.

Polska Fundacja Narodowa: kto wydaje nasze pieniądze?

Za to trudno uznać, że Polską Fundację Narodową powoływano do prowadzenia kampanii politycznych rządu. Dlatego od kilku dni przedstawiciele PFN przekonują w mediach, że jednak wszystko gra. Najbardziej aktywny jest wiceprezes Maciej Świrski, znany dobrze z aktywności w Reducie Dobrego Imienia. Ale o ile w TVP Info może liczyć na pomocną dłoń, to Robert Mazurek w porannej rozmowie w RMF FM ostro przepytał działacza.

Kuriozalny wywiad

I wynik starcia nie jest zbyt dobry ani dla Polskiej Fundacji Narodowej, ani dla samego Macieja Świrskiego. Bo z rozmowy wyłonił się obraz buty, arogancji i przekonania, że wyborcy pozostaną obojętni nawet wobec największego skandalu. Wiceprezes PFN przekonywał, że nie realizuje akcji w imieniu PiS czy rządu, tylko w imieniu obywateli. - W imieniu obywateli - obywatele dali panu taki mandat? - dopytywał Robert Mazurek. Ale odpowiedź Macieja Świrskiego to był już unik. - Wie pan, jestem obywatelem, poczuwam się do odpowiedzialności za Polskę. W związku z czym jako obywatel także działam - stwierdził.

Jeszcze bardziej kuriozalna była odpowiedź na zarzuty, że trzyosobowy zarząd Fundacji stanowią ludzie związani z PiS. - A kto miałby być w zarządzie - niech pan powie? - obruszył się Świrski. I tyle zostało z zapewnień ekipy PiS o nowych standardach, o zerwaniu z układzikami opartymi na znajomościach i przynależności partyjnej. W podobnym tonie brzmiała odpowiedź na pytanie o wybór firmy byłych pracowników Kancelarii Premiera do przygotowania Kampanii.

Bo można...

- Mieliśmy prawo to zrobić - stwierdził Maciej Świrski, tłumacząc, że PFN nie podlega rygorowi ustawy o finansach publicznych. - Poszukiwaliśmy partnera, który będzie w stanie w sprawny, odpowiedzialny, a co więcej - w sposób zaufany - działał. Zaufany - to znaczy, że nie będzie przepuszczał informacji do ośrodków, które chciałyby przeciwdziałać naszej akcji - wyjaśniał wiceszef Polskiej Fundacji Narodowej.
Kiedy zauważył, że przegrywa pojedynek na argumenty, zaczął zarzucać Mazurkowi czepianie się "nieistotnych szczegółów". Później przekonywał, że Polska jest skolonizowana, a kolonizacja zaczęła się od 1989 roku, mówił o niemieckim kapitale w mediach i akcji "German Death Camps". - Niech się pan nie gniewa, ale pan robi w tym momencie nie mnie, ale naszych słuchaczy w balona - zarzucił Robert Mazurek.

Nagonka na PiS?

Perełki przynosi internetowa część rozmowy, w której Robert Mazurek pyta o chronologię. Domenę sprawiedliwesady.pl firma działaczy PiS zarejestrowała dzień po prezydenckim wecie, a po trzech tygodniach PFN dała im zlecenie na akcję o tej samej nazwie. - Wie pan, ludzie z podobnego środowiska myślą podobnymi torami - tłumaczył Maciej Świrski.

Przekonywał też, że trwa nagonka na członków PiS. - Taka jest atmosfera w Polsce teraz, ściga się członków Prawa i Sprawiedliwości - narzekał. - Media spowodowały, że określenie "PiS-owski" nabrało negatywnego wydźwięku - przekonywał Maciej Świrski. Spytany o to, czy nie widzi w kampanii PFN nic niestosownego przedstawił ostateczny argument: - Gdybym widział w tym coś niestosownego, nie brałbym w tym udziału. Ale biorę, więc wszystko jest w porządku.

To samo, tylko bardziej

Nie wiem jak czytelników i słuchaczy RMF, ale mnie pan prezes przekonał. A poważnie: kampania wymierzona w sądy, finansowana z publicznych pieniędzy to test zrobiony przez Prawo i Sprawiedliwość. Rządzący chcą sprawdzić, jak daleko mogą się posunąć i ile zniosą wyborcy, zanim zaczną się oburzać. Inaczej nie robiliby tego tak na bezczela.

To zadziwiająca strategia i dowód na to, że w PiS emocje wygrywają z rozsądkiem. Wszak to dzięki podobnym akcjom Platforma Obywatelska po dwóch kadencjach pożegnała się z władzą. Bo każde doniesienie o złamaniu dobrych obyczajów (jeśli nie prawa), odkładało się na koncie PO, aż ostatecznie tych grzechów nagromadziło się tyle, że wyborcy w końcu zapragnęli zmiany. Na razie dostają to samo, tylko bardziej i szybciej.

Wybrane dla Ciebie

Zimoch ostro o Hołowni. "Uważa, że rozgrywa pokera"
Zimoch ostro o Hołowni. "Uważa, że rozgrywa pokera"
Pożar w Ząbkach. Ujawnili, ile pieniędzy wypłacono poszkodowanym
Pożar w Ząbkach. Ujawnili, ile pieniędzy wypłacono poszkodowanym
Błaszczak o Hołowni: Doceniam jego postawę
Błaszczak o Hołowni: Doceniam jego postawę
Policja i SG dostały jasne wytyczne. Siemoniak: "Mają działać twardo"
Policja i SG dostały jasne wytyczne. Siemoniak: "Mają działać twardo"
Morderstwo w Nowem. Kolumbijczyk przyznał się
Morderstwo w Nowem. Kolumbijczyk przyznał się
"Słono zapłacą". Tragiczne skutki decyzji Orbana ws. Ukrainy
"Słono zapłacą". Tragiczne skutki decyzji Orbana ws. Ukrainy
Rosja przestała publikować kluczowe dane. Ukrywają kryzys?
Rosja przestała publikować kluczowe dane. Ukrywają kryzys?
Wotum nieufności dla KE. Mocne słowa Ursuli von der Leyen
Wotum nieufności dla KE. Mocne słowa Ursuli von der Leyen
Izrael chciał zabić prezydenta Iranu? "Próbowali zbombardować"
Izrael chciał zabić prezydenta Iranu? "Próbowali zbombardować"
Pogubiony Hołownia. Być może popełnił największy błąd [OPINIA]
Pogubiony Hołownia. Być może popełnił największy błąd [OPINIA]
Eksplozje pod Moskwą. Ukraińskie siły uderzyły w kluczowy zakład
Eksplozje pod Moskwą. Ukraińskie siły uderzyły w kluczowy zakład
Rajd limuzyny Bodnara. SOP nie wyklucza ukarania kierowcy
Rajd limuzyny Bodnara. SOP nie wyklucza ukarania kierowcy