Jasna deklaracja I prezes SN. "Muszę dokończyć kadencję"
- Uważam, że nie ma co do tego wątpliwości, iż muszę dokończyć kadencję I prezesa Sądu Najwyższego - powiedziała prof. Małgorzata Gersdorf. Dodała, że przedstawione dotychczas przez prezydenta propozycje nowej ustawy o SN są "ogólne i szablonowe".
- Nie znam jeszcze tej ustawy, jak będę ją znała, to po pierwsze będę wiedziała, czy będę jeszcze I prezesem SN, aczkolwiek uważam, że nie ma co do tego wątpliwości, iż muszę dokończyć tę kadencję - powiedziała Gersdorf dziennikarzom.
Prezydenckie propozycje
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o SN. Ten drugi wprowadza m.in. możliwość wniesienia do SN tzw. skargi nadzwyczajnej na prawomocne orzeczenie każdego sądu; zapis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat (z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania) oraz powołanie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników.
Odnosząc się do kwestii skargi nadzwyczajnej, zaproponowanej w prezydenckim projekcie, Gersdorf oceniła, że "łamie to pewien porządek prawny wypracowany do tej pory" i tworzy kolejną instancję. - Jest niebezpieczeństwo przedłużenia, a nie skrócenia postępowań - zaznaczyła.
- Nie wiemy, jaki będzie efekt końcowy tej ustawy i czy ona będzie miała jakieś ograniczenia, bo na razie, to co wiemy od pana prezydenta jest bardzo ogólne i szablonowe i trudno to sobie prawnikowi wyobrazić - powiedziała. Jak dodała, to "nie jest takie proste, jak hasłowo wygląda".
W poniedziałek rzecznik SN sędzia Michał Laskowski mówił PAP, że zapis o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów SN po ukończeniu 65. roku życia spowodowałaby wymianę 38 proc. składu SN, w tym odejście prezes Gersdorf, która w listopadzie br. kończy 65 lat. - Nasuwają się myśli, czy ten próg przede wszystkim jej nie dotyczy? Być może niesłusznie - oświadczył sędzia. - Jest pytanie, jakie poważne racje stoją po stronie takiego rozwiązania - dodał.
Zastrzegając, że nie zna szczegółów projektu, od których może wiele zależeć, sędzia Laskowski dodał, że skarga nadzwyczajna to zupełnie nowa instytucja, która "w pewnym sensie przełamuje system prawny, bo mamy dziś zarówno w prawie karnym procesowym jak i cywilnym, środki pozwalające wzruszyć prawomocne orzeczenie". - W każdym systemie musi nastąpić moment, w którym nie można się już po raz kolejny odwoływać - dodał. Podkreślił, że może być problem z wydolnością tej instytucji, bo bardzo wiele osób mogłoby zabiegać do uprawnionych podmiotów o taką skargę do SN. - Może będą jakieś ograniczenia czasowe tej nowej instytucji - dodał rzecznik SN, przyznając że ustawodawca miałby prawo wprowadzić taką zmianę.
- Prezydenckie projekty są w zasadzie gotowe. Oba dokumenty będą liczyć ponad 100 stron i we wtorek pewnie będą złożone w Sejmie - podawał we wtorek rano rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.