Pegasus(strona 4/1)

Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS, zapowiedział wniosek o rozwiązanie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Według niego komisja jest nielegalna, a jej działania to marnowanie pieniędzy podatników.

- O godz. 2 w nocy złożyłem na policji zawiadomienie na Donalda Tuska za to, że nęka moich sąsiadów - powiedział na antenie radia RMF FM były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę.

Zbigniew Ziobro nie stawił się na komisji ds. Pegasusa. Musiał zostać doprowadzony przez policję. Jednak gdy były minister sprawiedliwości był już w budynku, w którym trwały obrady, ta zdecydowała się je zakończyć. Koledzy Ziobry zadrwili z członka komisji, używając naleśników.

Wystarczy spojrzeć na roześmiane miny kapciowych Zbigniewa Ziobry oraz smutne twarze członków komisji śledczej, by zorientować się, kto wygrał piątkową potyczkę. Tym kimś na pewno jest były minister sprawiedliwości, który cały spektakl wyreżyserował, a potem sprawnie zrealizował - pisze dla Wirtualnej Polski prof. Marek Migalski.

Przedstawiciele komisji śledczej ds. Pegasusa zamknęli posiedzenie kilka minut przed tym, nim policja doprowadziła Zbigniewa Ziobrę na miejsce. Czy takie działanie było prawidłowe i co dalej teraz może czekać byłego ministra sprawiedliwości? Jak mówi Wirtualnej Polsce prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były Rzecznik Praw Obywatelskich, doszło do błędów.

Bezprecedensowa sytuacja w polskiej polityce. Policjanci zatrzymali byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę w siedzibie TV Republika. Po czynnościach rzecznik komendy stołecznej zabrał głos w sprawie.

Policja zatrzymała Zbigniewa Ziobrę, ale komisja śledcza zamknęła posiedzenie, nie uwzględniając tego faktu. Pomiędzy pojawieniem się Ziobry w Sejmie, a zakończeniem działań komisji minęło kilkanaście minut.

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, bliscy współpracownicy Zbigniewa Ziobry nie wiedzieli, czy przyleciał do Polski z Brukseli i czy stawi się na przesłuchaniu przed komisją śledczą. - W czwartek wieczorem zakładałem, że będzie w kraju - mówi nam poseł PiS Michał Wójcik. Niedługo później okazało się, że Ziobro przyleciał do Polski i przebywa w studiu TV Republika. Stamtąd został zabrany przez policjantów.

W Służbie Kontrwywiadzie Wojskowego powstał dokument, który ostrzegał, że dane pozyskane przy użyciu systemu Pegasus mogą trafiać do Izraela - podaje "Rzeczpospolita". Nie wyklucza się, że także CBA i ABW były świadome ryzyka.

Zbigniew Ziobro pytany w Sejmie o ewentualne doprowadzenie przed komisję śledczą ds. Pegasusa, grozi sędziom i posłom. Twierdzi też, że nigdy nie przyszłoby mu do głowy zrobić krzywdę policjantom, ale w kolejnym zdaniu dodaje, że "dysponuje arsenałem rozmaitych jednostek broni". Sąd zdecyduje ws. doprowadzenia byłego ministra sprawiedliwości na początku przyszłego tygodnia.

Wniosek pełnomocnika Zbigniewa Ziobry upadł - dowiaduje się Wirtualna Polska. Chodziło w nim o wyłączenie sędzi Anny Ptaszek z rozpatrywania sprawy doprowadzenia polityka przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa.

Najwcześniejszej w poniedziałek zostanie rozpatrzony wniosek pełnomocnika Zbigniewa Ziobry o wyłączenie sędzi, która miała zdecydować w sprawie jego doprowadzenia przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa - dowiaduje się Wirtualna Polska. Były minister sprawiedliwości unika sejmowych śledczych, zasłaniając się decyzją Trybunału Konstytucyjnego.

Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) Andrzej Stróżny nie pojawił się w poniedziałek na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Komisja wystąpi do sądu o ukaranie go za niestawiennictwo.

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego - przekazała kancelaria premiera. Donald Tusk na posiedzeniu rządu przekonywał, że to instytucja, która "kryła władzę i zajmowała się opozycją", a jej działalność była "drwiną z misji, do jakiej była powołana".

Tomasz Kaczmarek znany jako "agent Tomek" przeprosił w imieniu CBA Jacka Karnowskiego, byłego prezydenta Sopotu, a także parę prezydencką - Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich. Zrobił to podczas programu transmitowanego na żywo.

Po zatrzymaniu i przekazaniu byłego szefa ABW, Piotra Pogonowskiego, na posiedzenie komisji śledczej Sejmu dotyczącej Pegasusa, Prawo i Sprawiedliwość planuje złożyć zawiadomienie do prokuratury.

Były szef ABW Piotr Pogonowski został w poniedziałek przed godz. 10 doprowadzony w asyście policji na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Wkrótce po rozpoczęciu posiedzenia Piotr Pogonowski zabrał głos. Przekonywał m.in., że wykorzystanie systemu Pegasus było legalne. Powoływał się przy tym na wyrok TK sprzed 10 lat.

Zbigniew Ziobro skrytykował decyzję sądu o przymusowym doprowadzeniu Piotra Pogonowskiego przed komisję ds. Pegasusa. "To powrót do mrocznych czasów PRL" - napisał na portalu X. Tomasz Trela odpowiedział, że Ziobro podzieli los Pogonowskiego.