Policja szuka byłego szefa CBA. Ma zostać doprowadzony przed komisję
RMF FM nieoficjalnie dowiaduje się, że stołeczni policjanci nie zastali w domu byłego szefa CBA Ernesta Bejdy. Mężczyzna ma zostać doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa.
Co musisz wiedzieć?
- Policja nie zastała Ernesta Bejdy w jego domu, mimo że miał być doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.
- Bejda jest kluczową postacią w sprawie zakupu systemu Pegasus, a jego zeznania mogą rzucić nowe światło na tę sprawę.
- Posiedzenie komisji, na które Bejda miał być doprowadzony, rozpocznie się dziś o 10:30.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
“Podwójna patologia” Bejdy. Siemoniak: takich przypadków było więcej
Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda nie został zastany w swoim domu przez stołecznych policjantów. Miał być doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Wcześniej czterokrotnie nie stawił się na posiedzeniu. W związku z tym podjęto decyzję o jego przymusowym doprowadzeniu. Posiedzenie komisji rozpoczęło się dziś o 10:30.
Dlaczego Ernest Bejda jest poszukiwany?
Według informacji przekazanych przez Magdalenę Srokę, przewodniczącą komisji, Bejda ma być doprowadzony zgodnie z decyzją sądu. Komisja wcześniej wnioskowała o nałożenie kary pieniężnej na byłego szefa CBA, jednak po jego kolejnym niestawiennictwie skierowano wniosek o przymusowe doprowadzenie. "Ma zostać zrealizowany przez policję" - podkreśliła Sroka.
"Przekroczenie uprawnień miało polegać na przeprowadzeniu czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec byłego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego pomimo braku ku temu podstaw faktycznych i prawnych" - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Jakie są zarzuty wobec Ernesta Bejdy?
Ernest Bejda, według wiceszefa komisji ds. Pegasusa Tomasza Treli, jest kluczową postacią w sprawie zakupu systemu Pegasus. "Do pana Bejdy jest bardzo dużo pytań pod względem zarówno zakupowym, jak i funkcjonalnym, użytkowym, systemu Pegasus" - zaznaczył Trela. Komisja bada, czy użycie oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd i służby specjalne było zgodne z prawem.
Bejda miał zeznawać przed komisją 31 marca, ale nie pojawił się na posiedzeniu. Była to czwarta próba jego przesłuchania. W kwietniu Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało odtajnione dokumenty dotyczące zakupu systemu Pegasus, z których wynika, że umowę na przekazanie 25 mln zł do CBA w 2017 r. podpisał ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś oraz szef CBA Ernest Bejda.