- Przychodzą pacjentki, które leczą się czosnkiem i cebulą, piją własny mocz. Na szczęście przekonują się do leczenia. Niestety, niektóre trafiają do mnie w zaawansowanych stadiach choroby - mówi Wirtualnej Polsce dr Jerzy Zygmunt, który od dziewięciu lat pracuje w wiejskiej przychodni, w Pawłowiczkach na Opolszczyźnie.