Trwa ładowanie...
d3ol8z7
Temat

newsroom(strona 28/61)

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
18-02-2022 06:41

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
17-02-2022 06:39

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
16-02-2022 07:08

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05). (godz. 9:05).

Co z ustawami covidowymi? "Można o nich zapomnieć"
15-02-2022 12:38

Co z ustawami covidowymi? "Można o nich zapomnieć"

- Myślę, że na tę obecną chwilę mamy inne, poważniejsze problemy niż ustawy covidowe, więc myślę, że można na razie o nich zapomnieć – oznajmił w programie "Newsroom" WP wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Dopytywany o to, czy minister zdrowia Adam Niedzielski planuje podać się do dymisji i jaka atmosfera obecnie panuje w resorcie, odparł: - Wręcz odwrotnie. W tej chwili nie tylko sytuacja covidowa, ale i polityczna jest bardzo trudna, więc także my angażujemy się we wszystkie działania, które są znane za naszą wschodnią granicą. Jesteśmy tutaj bardzo aktywni, więc również pan minister bardzo aktywnie pracuje – odpowiedział. – Nie ma takiej sytuacji, żeby pan minister się pakował lub myślał o jakiejś dymisji. Mamy naprawdę jeszcze wiele rzeczy do zrobienia w tym resorcie – stwierdził. Pytany to, czy może decyzje o zmianie kierownictwa w MZ planowane są na wiosnę, odpowiedział: - Myślę, że takiego wielkiego planu nie ma.

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
15-02-2022 06:31

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

d3ol8z7
Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
14-02-2022 07:11

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

Rząd poprze projekt prezydenta o SN? "To jest dylemat"
11-02-2022 13:29

Rząd poprze projekt prezydenta o SN? "To jest dylemat"

Czy polski rząd i Zjednoczona Prawica powinny poprzeć projekt ustawy prezydenta Andrzeja Dudy o Sądzie Najwyższy? – No to jest dylemat. Uważam, że w ogóle nie powinniśmy rozmawiać z komisją. Dlatego, że wymiar sprawiedliwości jest wewnętrznym aspektem każdego państwa-członka UE. On nigdzie nie jest zdefiniowany w żadnym prawnie żyjącym dokumencie, ani tym bardziej w traktacie, więc żadna komisja, żaden Trybunał Sprawiedliwości UE, żadna inna instytucja UE nie ma prawa się wtrącać – odparł w programie "Newsroom" WP były szef MSZ Witold Waszczykowski. – Prezydent ryzykuje. Uwiarygadnia w ten sposób komisję, daje prawo do tego, żeby oceniała, rozstrzygała. Myślę, że komisji się tym nie zaspokoi i będzie dążyła do tego, żeby było jak było. Aby wrócić do 2015 roku i wycofać wszystkie reformy, a co więcej – obalić rząd – dodawał. – To jest rozgrywka ideologiczna. Tu nie chodzi o jakąś poprawę wymiaru sprawiedliwości, tu chodzi o to, żeby zaszkodzić temu rządowi i żeby ten rząd upadł – stwierdził. Przekonywał też, że "w Europie dominuje w dyskursie politycznym lewicowo-liberalny przekaz". – Proszę sobie wyobrazić, że teraz z Parlamentu Europejskiego chce pojechać do Polski komisja, która rzekomo chce badać kwestię Pegasusa (…). To jest hiszpański polityk (delegat UE, Gonzalez Pons – red.), który mówi, że on chce pomóc Polakom obalić ten rząd, zmienić ten rząd. To jest absurd, to jest jakiś wybryk polityczny – mówił gość WP.

Silny mróz. IMGW o ostrzeżeniach
11-02-2022 11:30

Silny mróz. IMGW o ostrzeżeniach

Jakiej pogody możemy się spodziewać w weekend? – Zdecydowanie najwięcej zjawisk będzie miało miejsce dzisiaj (piątek – red.). Przechodzący front i wymiana mas powietrza spowodują pojawienie się opadów deszczu, deszczu ze śniegiem, krupy – mówił w programie "Newsroom" Mateusz Barczyk, synoptyk z IMGW-PIB. Dodał, że opady, wraz z upływem dnia, zmienią się z jednostajnych w przelotne. Ponadto należy też spodziewać się burz – "głównie w zachodniej i centralnej Polsce oraz na północy". Po opadach z kolei może być ślisko na drogach. - Po dzisiejszych opadach spodziewamy się pojawienia się możliwości oblodzenia – mówił. Wskazywał, że "wilgotne nawierzchnie mogą ulegać oblodzeniu w miejscach, gdzie odnotowane zostaną szybkie spadki temperatury". – Nie będzie to jakiś przeważający obszar – zaznaczał. – Dzisiaj spodziewamy się w wielu miejscach ostrzeżeń o oblodzeniu. To jedno z niewielu ostrzeżeń, jakich się spodziewamy na najbliższy weekend – dodawał. To natomiast szczególnie ważna informacja dla kierowców. – Jest to zdecydowanie niebezpieczne zjawisko – podkreślił gość WP. - Jeszcze jutro przewidujemy możliwość wystąpienia silnego mrozu – powiedział specjalista i od razu dodał, że dotyczyć on będzie jedynie powiatu tatrzańskiego. Na Podhalu zaś - jak mówił – temperatura może spaść nawet do 15 stopni Celsjusza na minusie. - Ta wymiana pogodowa zakończy się jutro (w sobotę - red.). Napłynie nad Polskę dość silny wyż i zacznie rozganiać to zachmurzenie. Pojawi się sporo słońca już jutro, nad większością obszarów Polski. Taka pogoda ma szansę wytrwać w dobrej kondycji do niedzieli. Wygląda na to, że ten weekend jest całkiem obiecujący – zauważył synoptyk. - W tej chwili rzeczywiście można powiedzieć, że pogoda w Polsce bardziej przypomina to, co mamy w zachodniej Europie, gdzie wpływ Atlantyku jest "książkowy". Cały styczeń nam pokazał, jak często ta łagodna (…) pogoda napływała do nas i to przez to, że kształtuje nas powietrze znad Atlantyku. I mamy to, co mamy, czyli taką pogodę przedwiośniową – wyjaśniał.

TVP przekręciła przekaz KE. "To cel polityczny"
11-02-2022 10:22

TVP przekręciła przekaz KE. "To cel polityczny"

Portal TVP Info twierdzi, że Komisja Europejska miała potwierdzić, że opłata za CO2 wynosi 60 proc. kosztów produkcji energii elektrycznej. Sama KE odniosła się do tego na Twitterze, prostując przekaz stacji i apelując do jej pracowników o "czytanie ze zrozumieniem". "Podaliśmy dokładnie odwrotną informację" – wskazywała KE. Jaki cel ma tego rodzaju dezinformacja, zarówno na portalu, jak i billboardach rozpowszechnianych przez obóz rządzący? – Oczywiście to jest krótkotrwały cel polityczny tej kampanii. Być może przyniesie jakiś efekt, ale to właśnie będzie krótkotrwałe. I przyniesie być może jakieś korzyści polityczne tymczasowo. A to, że jedna strona obwinia drugą stronę i wzajemnie się dalej obwiniają nie sprawi, że ceny za prąd, które (…) płacą wszyscy Polacy, spadną. One będą nadal wysokie - skomentował w programie "Newsroom" WP Daniel Czyżewski, analityk z Energetyka24. – Ja bym się skupił na tym, żeby sprawnie podjąć działania, dzięki którym te ceny będą w najbliższych latach spadały, a przynajmniej nie rosły. To jest ważny, strategiczny cel polskiego państwa, tzn. to powinien być cel polskiego państwa, a nie przerzucanie się odpowiedzialnością, zwalanie winy na innych – dodawał. – Generalnie powinniśmy zająć się zmniejszaniem emisyjności naszej energetyki, ponieważ te ceny uprawnień do emisji CO2 prawdopodobnie będą bardzo drogie jeszcze jakiś czas. Oczywiście powinniśmy nawoływać do reformy tego systemu handlu emisjami, bo te ceny rzeczywiście są bardzo wysokie i będą przyduszać nasza gospodarkę w najbliższych latach. Jednocześnie powinniśmy dekarbonizować energetykę – podkreślił ekspert.

Nowe nagranie z Tuskiem. " Idiotyczny spot, idiotyczne zarzuty"
11-02-2022 09:34

Nowe nagranie z Tuskiem. " Idiotyczny spot, idiotyczne zarzuty"

"To nie są patrioci, to są idioci" – takie słowa o rządzie i politykach PiS padły ze strony lidera Platformy Obywatelskiej odnośnie zablokowanych funduszy z KPO. Nowy spot z udziałem Donalda Tuska komentował w programie "Newsroom" WP były szef MSZ, Witold Waszczykowski. – To jest idiotyczny spot, idiotyczne zarzuty dlatego, że problemem są decyzje Komisji Europejskiej. To są pieniądze, które my pozwoliliśmy Komisji Europejskiej zarobić, to my daliśmy komisji prawo nakładania podatków zewnętrznych, zawierania pożyczek. Z tych naszych decyzji komisja uzbierała na ten fundusz, który powinniśmy uzyskać – stwierdził Waszczykowski. Jego zdaniem, to, że "komisja go blokuje" spowodowane jest m.in. tym, że "jej się rząd nie podoba". – Tusk bałamuci tutaj społeczeństwo. On powinien robić wszystko wraz ze swoimi politykami w Komisji Europejskiej, aby działać na rzecz własnego kraju, a nie przeciwstawiać się polski interesom w Brukseli. On przeciwstawia się polskim interesom w Brukseli – powtarzał rozmówca WP. Skomentował także słowa Romana Giertycha z wysłuchania w Parlamencie Europejskim, dotyczącego afery związanej z Pegasusem. – Giertych należy też do jakiejś grupy frustratów, którzy plują na Polskę i martwi mnie to, ze robią to również za granicą – skomentował Witold Waszczykowski.

d3ol8z7
Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
11-02-2022 07:05

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

"Lex Czarnek" przyjęte przez Sejm. "Tak było w czasach komuny"
10-02-2022 11:47

"Lex Czarnek" przyjęte przez Sejm. "Tak było w czasach komuny"

"Lex Czarnek" zostało przyjęte przez Sejm, co zostało nagrodzone przez członków obozu Zjednoczonej Prawicy gromkimi brawami i gratulacjami dla ministra edukacji i nauki. –To też świadczy o tym, że do końca Prawo i Sprawiedliwość nie było pewne, że ta większość będzie i że ta ustawa zostanie uchwalona. Chyba bardziej cieszyli się z tego, że jednak udało im się tę większość zebrać, niż z tego, że ta ustawa jest uchwalona – oceniła Krystyna Szumilas z Koalicji Obywatelskiej w programie "Newsroom" WP. Jak dodała, ustawa Przemysława Czarnka jest aktem "wracającym polską szkołę do czasów PRL". – Z jednej strony posłowie PiS-u cały czas mówią, że oni są tymi, którzy z tym czasem PRL szukają rozliczenia, z drugiej strony stanowią prawo (…) w taki sposób, żeby do tych czasów wrócić – oceniła i zaznaczyła, że "w szkole to najbardziej widać". – Ta ustawa jest tego koronnym przykładem – wtrąciła Szumilas. Przepis – jak kontynuowała – o zwiększeniu uprawnień kuratora jest "przepisem dokładnie wziętym z ustawy o systemie oświaty z '61 roku". – Tak było w czasach komuny, tak było w czasach PRL. Nauczyciel nie miał swobody, decydował za niego kurator – przypominała. Odpowiadając na argument Czarnka o tym, że teraz to rodzice mają mieć pełną decyzyjność ws. organizacji zajęć lekcyjnych, odpowiedziała: - Rodzice mogą chcieć jakichś zajęć pozalekcyjnych (…), ale ten wniosek musi pójść do kuratora oświaty i to kurator oświaty ostatecznie powie tak lub nie – wskazywała polityk. – Takie mówienie, że rodzice podejmują decyzje, w momencie kiedy to kurator może tego typu zajęcia zablokować, jest okłamywaniem ludzi – stwierdziła Szumilas. – Po co to robi minister Czarnek? Otóż po to, żeby zablokować te zajęcia, które być może rodzice będą chcieli zorganizować dla swoich dzieci, ale nie spodoba się to kuratorowi oświaty. To nie jest wolność. Wolność rodziców, oddanie decyzji w ręce rodziców, to jest zaufanie rodzicom. To jest powiedzenie: tak, wy macie tę decyzyjność, my nie będziemy się wtrącać – zauważyła posłanka.

Szef AgroUnii o sondażu WP. "Mam wątpliwości"
10-02-2022 10:44

Szef AgroUnii o sondażu WP. "Mam wątpliwości"

Sondaż United Surveys, przeprowadzony na zlecenie Wirtualnej Polski wykazał, że aktualnie AgroUnia mogłaby liczyć na zaledwie 0,6 procent poparcia. – My mamy też sondaż. Mieliśmy wczoraj opublikować. Tam wyszło dużo więcej – deklarował w programie "Newsroom" WP prezes AgroUnii, Michał Kołodziejczak. – Około 6,5 proc. Przeskakujemy więc Lewicę, przeskakujemy bardzo mocno PSL – uściślał. Jak dodał, "sondaże robione są w różny sposób". – Nie wiem, czy ten, który zleciliście (…), w jaki sposób był robiony, w jaki sposób był sprawdzany – nie będę w to wnikał. Ale mam pewne wątpliwości – stwierdził podkreślając jednak, że nawet w przypadku tak niskiego poparcia AgroUnia gotowa jest "na ciężką walkę". – Jeździmy po Polsce, w ciągu 3 tygodni jesteśmy po prawie 20 spotkaniach, gdzie na każdym było od 100 do 350 osób. To były spotkania w małych miejscowościach – kontynuował. – To, co można tam usłyszeć to to, że ludzie nie chcą już jednej, drugiej czy trzeciej partii, która była. Nawet nie chcą tych nowych tworów, które gromadzą starych polityków, bo są tym wszystkim zmęczeni. Sytuacja ich dobija, oni chcą naturalności, normalności w polityce. Chcą realnych zmian i ludzi, którzy będą potrafili to zrobić – podkreślał. – Nie będę mówić, że liczymy na 6 czy na 16 (procent – red.). Liczymy na dobrą pracę z ludźmi – dodaje. Stwierdził również, że liczby w sondażu "to nie jest mały wynik". – Zresztą widzimy dzisiaj tę hejterską napaść różnych tworów, tworzonych przez PiS ale i przez opozycję i kłamstw, które ukazują się na temat AgroUnii – wskazał Kołodziejczak.

Niedzielski wieszczy koniec pandemii. "Wirus dalej będzie zabijał"
10-02-2022 09:41

Niedzielski wieszczy koniec pandemii. "Wirus dalej będzie zabijał"

Słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o tym, że "mamy do czynienia z początkiem końca pandemii" odbiły się szerokim echem. Wypowiedź tę skomentowali w programie "Newsroom" WP eksperci: profesor Robert Flisiak i profesor Krzysztof Pyrć. – Myślę, że pan minister trochę przesadził bo na pewno można być optymistą odnośnie początku końca piątej fali, natomiast co do końca pandemii to myślę, że poczekamy do jesieni. A poza tym przypomnę, że koniec pandemii to ogłosić powinna Światowa Organizacja Zdrowia, bo pandemia to jest epidemia dotycząca całego świata, a nie tylko Polski – ocenił prof. Flisiak. Drugi gość Wirtualnej Polski zgodził się ze swoim przedmówcą co do stwierdzenia, że "najważniejsza w tym momencie jest ostrożność" i – jak stwierdził - ważne też, "żeby jednak troszkę ważyć słowa". – Istotne jest to, żeby zdefiniować to, co mamy na myśli, mówiąc o końcu pandemii. Dlatego, że można się spodziewać, że z dużym prawdopodobieństwem takich fal, jak na początku tej pandemii, już nie zobaczymy – dodał prof. Pyrć. – Ta choroba nie blokuje naszego społeczeństwa już tak mocno, natomiast pozostaje bardzo dużym problemem – wskazał. – To jest ważna rzecz , żeby to podkreślić: jesienią będziemy mieli z powrotem przypadku SARS-CoV-2, nawet w tym wariancie Omikron (który jest nieco łagodniejszy). Te przypadku u osób wrażliwych mogą być śmiertelne i ważne, żeby pamiętać, że ten wirus dalej będzie zabijał – zauważył ekspert. – Te fale mogą już nie mieć takiego charakteru niszczącego, natomiast one się będą powtarzały, czyli prawdopodobnie tak definiując, faktycznie ta pandemia gdzieś zmierza ku końcowi. Natomiast to nie oznacza, że wirus zniknie, że jest nagle przyjazny i nieszkodliwy, tylko oznacza to, że te wartości nie są tak oszałamiające i nie mamy całego świata zablokowanego – powiedział rozmówca WP.

Traktory znowu w stolicy? "Organizujemy wyjazd do Warszawy"
10-02-2022 09:18

Traktory znowu w stolicy? "Organizujemy wyjazd do Warszawy"

Będzie kolejny protest rolników w Warszawie? – Takie mamy plany, bo stoimy dziś na straży tego, co jest bardzo ważne, istotne, to, z czego słyniemy – czyli z produkcji dobrej, normalnej żywności, która jest dostępna dla Polaków w przystępnej cenie – zapowiedział w programie "Newsroom" WP prezes AgroUnii, Michał Kołodziejczak. – Udamy się teraz do premiera. Organizujemy najprawdopodobniej na 23 lutego wyjazd do Warszawy. Jeszcze dokładnie ustalamy formę, ale najprawdopodobniej w Warszawie pojawią się traktory, tak jak wczoraj pojawiły się w Łodzi – zadeklarował Kołodziejczak. Dodał, że rok temu w grudniu – kiedy traktory wjechały do stolicy, blokując całkowicie ruch drogowy – wygrał w sądzie sprawę "o to, że można było nimi wjechać, bo nie było żadnego znaku zakazu wjazdu traktorów do miasta". – Możemy to zrobić, zgłosimy legalny wjazd i pokażemy, że jesteśmy zdeterminowani – dodawał. – Mam wrażenie, że dzisiaj premier jest oszukiwany i okłamywany przez swoich ministrów – stwierdził. Dopytywany o to, czy planowany jest konkretnie tylko protest, czy też manifestacja i jednocześnie rozmowy z szefem rządu, odpowiedział: - Wczoraj złożyliśmy u kilku wojewodów dokumenty, dzisiaj jeszcze zostaną wysłane do kilku – też z informacją, że chcemy się spotkać z premierem – sprecyzował. – Chcemy pokazać premierowi, że ta sprawa jest pilna i istotna i on musi wiedzieć po dniu wczorajszym, że coś jest nie tak, że dzieje się coś złego – powiedział gość WP.

d3ol8z7
Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
10-02-2022 07:11

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

Inwazja Rosji na Ukrainę? "Putin nie ma argumentów"
09-02-2022 10:34

Inwazja Rosji na Ukrainę? "Putin nie ma argumentów"

Jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, nie będzie Nord Stream 2 – zapowiedział prezydent USA Joe Biden. – Gdyby odwrócić to zdanie, to znaczy: nie będzie napaści lądowej, powierzchni morskiej – Nord Stream 2 będzie otwarty. A jeszcze niedawno mówiliśmy o tym, że w ogóle nie będzie otwarty, a teraz mówimy o tym, że operacyjnie zostanie uruchomiony. Widzimy tutaj, że jakiś cel krótkoterminowy został osiągnięty - uważa programu "Newsroom" WP generał Mieczysław Bieniek. – Putin w zamyśle ma też cel długoterminowy, który artykułuje (…). Przecież było to słychać po konferencji prasowej z prezydentem Emanuelem Macronem. Mówił o tym, że "niebezpieczeństwo" przybliżania się infrastruktury NATO-owskiej i państw NATO-wskich do Rosji świadczy o tym, że okrążają Rosję. Chciałby zbudować nową architekturę bezpieczeństwa, opartą na tym, że Rosja byłaby tam w roli głównej. Ale takiej architektury nie da się zbudować – wyjaśniał ekspert. – Tutaj Putin nie ma argumentów, jemu zostaje tylko taki argument straszaka w postaci sił manewrowych, konwencjonalnych i oczywiście sił jądrowych, którymi na razie nie grozi. To byłoby zupełne szaleństwo, niemniej jednak od czasu do czasu uruchamia taki system ćwiczeń z symulowaniem broni jądrowej – dodawał. Odniósł się także do faktu wysłania do Polski żołnierzy amerykańskich z 82. Dywizji powietrzno-desantowej. – To są jednostki sił szybkiego reagowania (…), czyli tzw. straż pożarno-kryzysowa, która w Stanach Zjednoczonych używana jest do bardzo trudnych zadań – podkreślił specjalista. – To są żołnierze bardzo dobrze wyszkoleni, dobrze wyposażeni, zdeterminowani i przede wszystkim dobrze dowodzeni – wymieniał. – Mogą wzywać na zagrożony kierunek siły wsparcia, ale przede wszystkim sami dysponują lekką bronią przeciwpancerną, przeciwlotniczą, dużą siłą ognia i manewru, są w stanie wejść w zagrożone kierunki – zaznaczał gość WP.

Maseczki nawet po pandemii? "Powinien zostać taki nawyk"
09-02-2022 09:32

Maseczki nawet po pandemii? "Powinien zostać taki nawyk"

Maseczki zostaną z nami nawet już po pandemii? Jak mówił minister zdrowia Adam Niedzielski, resort rozważa pozostawienie tego w sferze stałej rekomendacji – np. w przypadku, gdy zaobserwujemy u siebie infekcję lub po prostu gdy korzystamy z komunikacji miejskiej. Miałoby to być jednak dobrowolne. Czy po zakończeniu pandemii powinniśmy w wyżej wymienionych sytuacjach nosić maseczki? – Inna kwestia, na ile powinniśmy, na ile musimy, a jeszcze inna: na ile nosimy realnie (…). – powiedział dr Łukasz Durajski w programie "Newsroom" WP. – Po pandemii powinien zostać taki nawyk. Zresztą, korzystając z doświadczeń Azjatów, gdzie naturalnym jest, że w momencie gdy mam jakieś objawy infekcji – to od razu tę maseczkę zakładam, aby też nie infekować innych. I to byłoby fajne, natomiast pandemia pokazała nam, że Polacy bardzo szybko zapominają o własnym bezpieczeństwie – ocenił ekspert. – Tak naprawdę nienoszenie maseczek staje się niestety trendem. W związku z tym te informacje znów powodują, że dysonans ze strony pacjentów jest tak duży – wskazał rozmówca Wirtualnej Polski.

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
09-02-2022 07:04

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

V fala zakażeń "nie była konieczna". Mocne słowa eksperta
08-02-2022 11:31

V fala zakażeń "nie była konieczna". Mocne słowa eksperta

Kiedy szczyt V fali zakażeń? – Optymistyczna odpowiedź jest taka, że szczyt już był. To znaczy, że jesteśmy tydzień po szczycie i to, co widzimy w tej chwili, to jest rzeczywisty trend spadkowy – oznajmił w programie "Newsroom" WP dr Franciszek Rakowski z ICM UW. – Jest jednak niebezpieczeństwo, że to jest taki szczyt pozorny i że (…) ten rzeczywisty szczyt będzie (…) około 9-10 (lutego br. – red.), tak jak niektóre wersje naszych obliczeń wskazywały – dodał. – Myślę, że tak czy siak V fala zbliża się do końca i w połowie lutego już powinno być jasne, że jesteśmy po V fali, chyba że powrót dzieci do szkół i odmrożenie wszystkich restrykcji spowoduje jakieś takie odbicie liczby stwierdzonych przypadków. Natomiast ta V fala szybko przychodzi i szybko odchodzi – wskazywał specjalista. – Myślę, że okres wiosny, lata będzie okresem epidemicznie spokojnym. Widać wyraźnie, że koronawirus też ma charakterystykę sezonową, że bardziej się rozprzestrzenia w miesiącach jesiennych i zimowych. No i to lato było spokojne, w związku z tym pytanie jest, co będzie na jesień przyszłego roku. Odpowiedź jest taka, że kolejne fale epidemiczne, w szczególności fale hospitalizacji i zgonów, nie są konieczne. One są niestety możliwe, są zagrożeniem, natomiast to nie jest tak, że na pewno będą – wyjaśniał ekspert.

d3ol8z7
Zdjęcie premiera obiegło sieć. "Doszedł do tych samych wniosków"
08-02-2022 10:46

Zdjęcie premiera obiegło sieć. "Doszedł do tych samych wniosków"

Czy Mateusz Morawiecki ma większość w Sejmie? – Ja mam wrażenie, że on doszedł do tych samych wniosków co do Antoniego Macierewicza, co ja dekadę wcześniej – ironizował w programie "Newsroom" WP europoseł Platformy Obywatelskiej. Radosław Sikorski nawiązał w ten sposób do wywołującego duże poruszenie w sieci zdjęcia, które wykonano podczas spotkania premiera Morawieckiego z Antonim Macierewiczem. Szef rządu został uchwycony z bardzo zaskoczoną lub wściekłą miną. – To bardzo łatwo przetestować. Można przegłosować powtórne wotum zaufania albo opozycja może zebrać podpisy pod alternatywnym kandydatem na premiera – kontynuował Sikorski. Kogo na to stanowisko wyznaczyłaby opozycja? – Powinniśmy myśleć wariantowo. Szczególnie w sytuacji, w której rządowi się wszystko sypie, a większość wisi na włosku – dodał i wskazał, że "znalezienie kandydata, który byłby do zaakceptowania i dla pana Czarzastego, i pana Bosaka, nie byłoby łatwe". – Ja spekuluję we własnym imieniu. Mówimy o czysto technicznym rządzie po to, aby odsunąć gości używających Pegasusa i aby przeprowadzić uczciwe wybory – precyzował.

Święczkowski kandydatem do TK. "Ten człowiek ma dużo na sumieniu"
08-02-2022 09:51

Święczkowski kandydatem do TK. "Ten człowiek ma dużo na sumieniu"

Bogdan Święczkowski jest kandydatem na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, rekomendowanym przez Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry. – Ten człowiek ma dużo na sumieniu. To śledzenie opozycji, próby represji – to nie bez jego wiedzy i zgody. Więc nie dziwię mu się, że ucieka w immunitet – ocenił w programie "Newsroom" WP europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski. – Myślę, że inni dygnitarze PiS-owscy powinni się zastanowić, czy oni też będą mieli immunitet, jak to się wszystko zawali - dodał. Jego zdaniem właśnie tego obawia się Święczkowski, "dlatego nie robi tego, co dotychczas robił". Sam prokurator krajowy tłumaczy się ze swojej kandydatury tym, że ma to być "służba dla Polski". – Atakowanie urzędującej prokurator, szefa kampanii wyborczej, prawnika i szefa Rady Europejskiej i szefa, być może, konkurencyjnej partii – to nie są normalne zadania prokuratury i służb specjalnych – skomentował Radosław Sikorski.

"Odrastanie kręgosłupa"? Europoseł o aktywności prezydenta Dudy
08-02-2022 09:11

"Odrastanie kręgosłupa"? Europoseł o aktywności prezydenta Dudy

- Od tego czasu, jak zawetował lex TVN i Amerykanie wypełniają swoje zobowiązanie, że to będzie jego przepustka do dialogu widać, że prezydent się ożywił – stwierdził europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski w programie "Newsroom" WP. Nawiązał też do kryzysu na Ukrainie, spowodowanego zagrożeniem ze strony Rosji. – Ten cały kryzys to powinna być godzina Polski. Bo to jest coś, o czym Polska zawsze mówiła Zachodowi, to jest sprawa, w której mamy unikalny autorytet: jako jedyny sąsiad i Rosji, i Ukrainy. I gdyby Polska była dzisiaj krajem wiodącym w UE, to by zarządzała tym kryzysem. To my byśmy rozmawiali z Putinem i głównymi graczami, jak tym zarządzać – dodawał. Pytany o to, kogo wysłałby na rozmowy z prezydentem Rosji i czy byłby to Andrzej Duda, odparł: - Prezydentem z prezydentem – to byłoby naturalne protokolarnie rzecz biorąc. Tylko, że ta ekipa dopiero po siedmiu latach się uczy podstaw dyplomacji. Że się rozmawia nawet z tymi, z którymi człowiek się nie zgadza – zauważył. Sikorski pozytywnie ocenia też obecność polskiego prezydenta na Igrzyskach Olimpijskich w Chinach (jako jednego z nielicznych europejskich przywódców), gdzie przebywa także Władimir Putin. – Tu broniłem publicznie prezydenta. Uważam, że Chiny to wielkie mocarstwo, oczywiście komunistyczne, ale mamy tylko jednego sąsiada między nami i kanał kontaktu z Chinami trzeba podtrzymywać – oznajmił gość WP. Zapytany z kolei o to, czy Duda ma szansę tym samym uratować polską dyplomację, odpowiedział prześmiewczo: - Czytałem na jednym z portali, że jest taki wynalazek, który umożliwia stymulowanie i odrastanie kręgosłupa. I być może właśnie coś takiego widzimy w przypadku pana prezydenta – ironizował. A może Andrzej Duda chce w ten sposób zabezpieczyć swoją polityczną przyszłość? – Nie wykluczam. Jaruzelskiemu się upiekło, bo przeprowadził kraj bezkrwawo z komunizmu do demokracji. Prezydent Duda łamał konstytucję, ale mamy dziś poważne zagrożenie demokracji. Może tu odegrać pewną pozytywną rolę – uważa europoseł. Dodał, że wyraźnie zaangażowana w pomoc Ukrainie w okresie konfliktu z Rosją jest "administracja Bidena". – Tylko ten polski wkład, ale taki budowany latami, inteligentny polski wkład byłby teraz na wagę złota – ocenił.

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne
08-02-2022 07:11

Poranek Wirtualnej Polski. Nowe pasmo publicystyczne

Zapraszamy na nowe, poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku od godz. 7:45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7:45), "Newsroom" (godz. 8:10) i "Money. To się liczy" (godz. 9:05).

Kolejne kontrowersje wokół Barbary Nowak. Zdecydowana reakcja lekarza
07-02-2022 13:26

Kolejne kontrowersje wokół Barbary Nowak. Zdecydowana reakcja lekarza

Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak spotkała się z przedstawicielami organizacji znanych z poglądów antyszczepionkowych i antynaukowych. Podczas rozmowy krytykowała kolejne zamknięcie szkół i w tym kontekście pytała swoich rozmówców "czy naprawdę najważniejsze jest bycie zdrowym?". Jej słowa komentował w programie "Newsroom" WP prof. Krzysztof J. Filipiak - kardiolog, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. - Życie i zdrowie jest najważniejsze. Nie powinniśmy mieć co do tego wątpliwości zwłaszcza w Polsce - w kraju, gdzie z powodu pandemii umarło ponad 200 tys. ludzi. 100 tys. Polaków umarło z powodu COVID-19, a dodatkowe 100 tys. interpretujemy jako tzw. zgony oboczne, które wynikają z blokady systemu ochrony zdrowia - podkreślił. - Myślę, że w kontekście tych 200 tys. ofiar, a jest to być może największa śmiertelność w Europie, na pewno w tej części Europy, jest to największy proces wymierania Polaków od II wojny światowej, tym bardziej nieodpowiedzialne jest używanie takich pseudofilozoficznych dywagacji do tego, by rozmawiać o zdrowiu i życiu - stwierdził prof. Filipiak.

d3ol8z7
d3ol8z7
Więcej tematów