newsroom(strona 62/63)

Robert Biedroń najpierw krytykował KE, dziś chce zjednoczenia opozycji. Co na to Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska? Jak mówiła w programie #Newsroom, Biedroń zobaczył, w jakim miejscu jest Wiosna, zszedł na ziemię. Nie jest jednak pewna, czy lider Wiosny nabrał pokory. – Grzegorz Schetyna jest politykiem wytrawnym i wie, że nie chodzi o słowa - tak Nowacka odniosła się krytyki lidera PO ze strony Biedronia.

Tadeusz Cymański w programie WP "Tłit" przyznał, że dał dziecku klapsa. W programie #Newsroom jego słowa skomentował minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Najpierw podkreślił: "nawet nie chuchnąłbym na niemowlaka". - Nie podoba mi się to, co powiedział mój kolega, nie zgadzam się z Tadkiem, ale wiem, że jest wspaniałym ojcem - zaznaczył. Później dodał, że dostał kilka razy linijką od "świetnego nauczyciela" i paskiem od ojca. - Na dobre mi to wyszło - zaznaczył.

Andrzej Duda skierował nowelizację Kodeksu karnego do Trybunału Konstytucyjnego. Czy to porażka Zbigniewa Ziobry? Szef resortu sprawiedliwości w programie #Newsroom zwrócił uwagę, że za treść przepisów odpowiada ministerstwo, ale za tryb już parlamentarzyści. A to właśnie co do trybu prezydent ma wątpliwości. – To już więc kwestia nie moich kompetencji – podkreślił. Jednocześnie dodał, że ufa marszałkowi Sejmu – że wie, co robi.

Zbigniew Ziobro w programie #Newsroom odniósł się do sprawy 9-miesięcznej Blanki. Znęcać się nad nią i zabić ją mieli sami rodzice. Dziewczynka została zabrana rodzicom, ale do nich wróciła. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny podkreślił, że "zobowiązał prokuratorów do bardzo skrupulatnego prowadzenia śledztw, gdzie jest krzywda dzieci i stosowania surowszych kwalifikacji". - Jestem konsekwentny - podkreślił. Chce kary bezwzględnego dożywocia dla zabójców dziewczynki. Teraz w Polsce taka kara nie istnieje, Ziobro chce ją wprowadzić.

- Adam Bodnar zabiera głos wybiórczo. Staje się bardziej upolityczniony. W wielu sprawach nie widzi problemu, a ta konkretna sprawa [potraktowania przez policję Jakuba A. - oskarżonego o morderstwo 10-letniej Kristiny] go zbulwersowała. To jest trochę dziwne - oceniła w programie #Newsroom Kamila Baranowska z "Do Rzeczy". Odniosła się też do materiału TVP, która poinformowała o tym, że syn RPO groził nożem rówieśnikom. Niepokoi ją łączenie tych dwóch spraw. Jednocześnie zastanawiała się: - Nie wiem, czy to była zemsta policji, ale dziennikarze mają to zatajać?

- Właściwie nic nie musimy robić, tylko poczekać na premierę - tak zdaniem Kamili Baranowskiej z "Do Rzeczy" myśli opozycja. Publicystka wątpi jednak, że film Patryka Vegi "Polityka" "będzie gwoździem do trumny prezesa", zakończy rządy Zjednoczonej Prawicy. - Już "Kler" miał to zrobić, i "Tylko nie mów nikomu", i "Ucho prezesa". Polacy jednak odróżniają fikcję od rzeczywistości - tłumaczyła w programie #Newsroom.

Czy Patryk Jaki odda mandat europosła i wróci do rządu? - Niczego nie wykluczam. Również tego, że mógłbym wrócić szybciej z Europarlamentu. (...) Prezesowi się raczej nie odmawia – powiedział w programie #Newsroom europoseł, były wiceminister. – Cały czas będę zaangażowany w polską politykę. Również w kampanii wyborczej do jesiennych wyborów – podkreślił.

Prof. Ewa Łętowska, była rzecznik praw obywatelskich, w programie #Newsroom broniła Adama Bodnara, który zwrócił uwagę na zachowanie policji wobec Jakuba A. – oskarżonego o morderstwo 10-letniej Kristiny. Jej zdaniem w obowiązkach RPO jest zadawać pytania. – Natomiast nie ma prawa żaden funkcjonariusz, premier czy minister przesądzać sprawy – powiedziała. Nawiązała w ten sposób do wypowiedzi polityków, którzy mówią o "mordercy", choć nie został skazany.

- Brak humanitaryzmu jest charakterystyczny dla ludów prymitywnych – tak zachowanie policjantów wobec Jakuba A., oskarżonego o morderstwo 10-letniej Kristiny, ocenił Roman Giertych. Do jego słów w programie #Newsroom odniósł się Patryk Jaki. – Pewnie gdyby Roman Giertych był ministrem sprawiedliwości, wysłałby do tego pana orkiestrę. Policjanci by zapytali: "przepraszam, panie przestępco, czy możemy wejść? Czy przypadkiem czegoś pan nie potrzebuje? Może polarek panu kupić, bo będzie panu za zimno" - powiedział europoseł, były wiceminister sprawiedliwości.

Robert Kubica, Daniel Obajtek i Ryszard Czarnecki byli gośćmi cotygodniowego programu WP i Polsat News #Newsroom. Po nich głos zabrali publicyści. Bieżące wydarzenia komentowali Kamila Baranowska i Łukasz Mężyk.

- Nie ma poważnej alternatywy dla Mateusza Morawieckiego - powiedział w programie #Newsroom Łukasz Mężyk z portalu 300polityka.pl. Jego zdaniem premier "jest bardzo wygodny dla lidera PiS-u, chce mu się, ma umiejętności, umie się poruszać, zna języki i jest w tym wszystkim sprytny". Kamila Baranowska z "Do Rzeczy" zastanawia się jednak, czy szefem rządu nie chciałby zostać Jarosław Kaczyński i w ten sposób zwieńczyć swoją karierę. Nie chciała złożyć prezesowi PiS życzeń z okazji zbliżających się urodzin. - Dziennikarzowi nie wypada - tłumaczyła.

"Ciekawe" - tak Ryszard Czarnecki w programie #Newsroom zareagował na pytanie o to, w którym miejscu kariery politycznej jest Jarosław Kaczyński. - Na pewno nie na schyłku, jest w tej chwili najpotężniejszym politykiem w Polsce. Uważam, że jest mężem stanu, playmakerem, rozgrywającym, jeśli chodzi o Polskę. Myślę, że to się nie zmieni na pewno w ciągu najbliższych kilku lat - mówił polityk.

Premier Mateusz Morawiecki porównał Prawo i Sprawiedliwość do Greków. Okazuje się, że w PiS to zestawienie nie przypadło szczególnie do gustu. - Nie będę tłumaczył wypowiedzi mojego kolei - powiedział w programie #Newsroom Ryszard Czarnecki. - Ja bym porównywał PiS do polskich rycerzy. Wolę widzieć ciągłość w polskich dziejach - podkreślił. Słowa premiera ocenił jako "ciekawe".

Polski siatkarz Michał Kubiak obraził Irańczyków. Użył dosadnych słów, w przeciwieństwie do Ryszarda Czarneckiego, który je komentował. W programie #Newsroom polityk uparcie nie chciał stwierdzić, czy wypowiedź sportowca była rasistowska czy nie. Według niego była po prostu "niepotrzebna" i "należy do przeszłości. - Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr - ocenił.

Po śmierci Pawła Adamowicza miało być inaczej. Wdowa po prezydencie Gdańska w programie #Newsroom odniosła się do ataków na jego następczynię Aleksandrę Dulkiewicz. - To są bardzo przykre obserwacje i przypominają mi to, kiedy niektórzy redaktorzy z mediów publicznych, prawicowych biegali za moim mężem przez całe miasto z kamerą, wykrzykując i wyzywając. Do niektórych ludzi nie dotarła potrzeba zmiany - oceniła.

Gośćmi kolejnego odcinka cotygodniowego programu WP i Polsat News #Newsroom byli Sławomir Neumann i Magdalena Adamowicz. W drugiej części - publicystycznej - Kamila Baranowska i Łukasz Mężyk komentowali bieżące wydarzenia.

Jacek Saryusz-Wolski zamieścił w mediach społecznościowych kolaż z Donaldem Tuskiem i Adolfem Hitlerem, później zniknęła. Łukasz Mężyk z portalu 300polityka.pl w programie #Newsroom podkreślił: "Nie wiem, czy są na świecie ludzie, których byśmy mogli porównać do Hitlera". Zastanawiał się, "co się stało z Saryuszem Wolskim". - Sądziłem, że ma wagę ciężką, a rozmienia na drobne swoją pozycję polityczną. Może [po przejściu do PiS] próbuje się umościć wśród najbardziej radykalnego nurtu - mówił publicysta.

We wtorek odbędzie się spotkanie Aleksandry Dulkiewicz z Mateuszem Morawieckim. Wcześniej prezydent Gdańska zapraszała premiera na obchody 4 czerwca, on zaś nie zareagował. Czy Sławomir Neumann ma dla Dulkiewicz jakieś rady? - Znam ją, nigdy nie cofała ręki. Z tego co wiem, to premier ją ominął szerokim łukiem. Mamy poważny spór z rządem. Gdańsk ma. Spotkań nigdy za dużo. Wierzę, że ono obniży emocje i rząd przestanie się na Gdańsku mścić. Mam wrażenie, że od dwóch, trzech lat PiS udowadnia miastu, że Gdańsku za swoją niepokorność ciągle się obrywa - mówił polityk PO w programie #Newsroom.

- Funkcjonowanie koalicji to była pierwsza trudność, wiele naszych decyzji zapadało zbyt wolno - przyznał Sławomir Neumann w programie #Newsroom. Nie wyliczył jednak konkretnych pięciu błędów Koalicji Europejskiej w kampanii do Europarlamentu, o co prosił prowadzący. KE nie jest jeszcze gotowa na kolejny pojedynek. Polityk PO nie zdradził też bowiem punktów programu na jesienne wybory. - Dzisiaj to nie jest moment. Teraz moment na przegrupowanie sił i wyciągnięcie wniosków.

Przyniesienie dziecięcych budzików do Sejmu przez Sławomira Nitrasa z PO wywołało spore kontrowersje. - Oceniam to jak najgorzej. Tak ważny temat powinien być potraktowany dojrzale. Dziecięce buciki to bardzo mocny symbol - oceniła w programie #Newsroom Kamila Baranowska z "Do Rzeczy". Opozycję tłumaczył z kolei Łukasz Mężyk z portalu 300polityka.pl. - Czasami opozycja nie ma innej możliwości zwrócenia uwagi opinii publicznej. Może sięgać do tak radykalnych działań - stwierdził. Nie przekonał jednak Baranowskiej. - Nieuczciwe jest przyklejanie tego problemu do PiS-u, co ma piernik do wiatraka - podkreśliła.