naddniestrze

Szef Rady Bezpieczeństwa Rosji i doradca Władimira Putina Nikołaj Patruszew straszy w wywiadzie, że "antyrosyjska polityka" Mołdawii doprowadzi do tego, że kraj "przestanie istnieć". Zareagował na to Kiszyniów, który nazwał to "niedopuszczalną ingerencją".

W Naddniestrzu, separatystycznym regionie Mołdawii, wstrzymano dostawy ciepłej wody i ogrzewania. Decyzja Rosji o zaprzestaniu eksportu gazu przez Ukrainę, po wygaśnięciu umowy, wywołała kryzys energetyczny.

Przywódca nieuznawanego Naddniestrza w Mołdawii, Wadym Krasnoselski podpisał dekret wprowadzający stan nadzwyczajny w gospodarce. Wynika to z ryzyka przerwania dostaw rosyjskiego gazu do regionu. Dekret musi zostać zatwierdzony przez lokalny parlament.

Władze Mołdawii potępiły zamiar przeprowadzenia przez rosyjskie tzw. siły pokojowe manewrów w separatystycznym regionie Naddniestrza; rząd ostrzegł przed możliwymi niepożądanymi skutkami tego przedsięwzięcia – poinformował w piątek mołdawski portal NewsMaker.

- Separatystyczne władze Naddniestrza kierują się własnym interesem i chciałyby utrzymać status quo sprzed 2022 roku. Jeśli jednak Rosjanie doszliby do Odessy, Tyraspol straci pole manewru - mówi Vladimir Socor, ekspert z Fundacji Jamestown.

Tzw. ministerstwo bezpieczeństwa Naddniestrza poinformowało, że dron zaatakował jednostkę wojskową w Tyraspolu. Bezzałogowiec spadł na śmigłowiec, który doszczętnie spłonął. Kiszyniów uważa eksplozję w Naddniestrzu za "próbę wywołania strachu i paniki w regionie". Ponadto władze Mołdawii "zaprzeczają udziałowi Ukrainy w zdarzeniu.

Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się między 15 a 17 marca. Moskwa zapowiedziała otwarcie punktów w separatystycznym regionie Naddniestrza, pomimo braku zgody ze strony Kiszyniowa. Mołdawskie władze twierdzą, że rosyjscy dyplomaci nielegalnie wydrukowali karty do głosowania.

Klan oligarchów wyrósł na Naddniestrzu jak pasożyt przejmujący kontrolę nad żywicielem - mówi dr Piotr Oleksy. Parapaństwo, w którym już stacjonuje rosyjskie wojsko, właśnie poprosiło Rosję o ochronę.

Mołdawię, niewielki kraj pretendujący do Unii Europejskiej, dzieli konflikt na tle Kremla. Kolejny region państwa składa oficjalne deklaracje, stawiające na nawiązanie trwałej współpracy z państwem Putina. "Z Rosją możemy mieć znacznie więcej niż z kimkolwiek innym" - stwierdziła liderka Gagauzji, Jewgienija Guțul.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji odpowiedziało na apel "władz" separatystycznego Naddniestrza w Mołdawii. Podkreślono, że Moskwa "dokładnie" rozważa wnioski z tego regionu.

Naddniestrze zwróciło się do Rosji z prośbą o pomoc w związku z blokadą gospodarczą ze strony Mołdawii - taką uchwałę przyjął tzw. Kongres Deputowanych Wszystkich Poziomów. - Problem polega na tym, że Rosja uważa Naddniestrze za swoje terytorium - wskazuje w rozmowie z WP gen. Waldemar Skrzypczak.

Mołdawia potępiła władze separatystycznego Naddniestrza, które zwróciły się do Rosji o podjęcie "obrony regionu". Mołdawski wicepremier Oleg Serebrian oświadczył, że Kiszyniów "odrzuca propagandę z Tyraspola".

Według doniesień Putin jest o krok od nowego zagarnięcia ziemi, aby przeciwstawić się Zachodowi i być może wkrótce ogłosi, że Rosja przejmuje kontrolę nad separatystycznym regionem Mołdawii - alarmuje "Daily Mail".

Amerykański Instytut Badań nad Wojną informuje w najnowszym raporcie o możliwych działaniach Moskwy skierowanych na destabilizację Mołdawii. "Kreml może podjąć próbę wykorzystania operacji pod fałszywą flagą w Naddniestrzu" - czytamy.

Prezydent Mołdawii Maia Sandu w wywiadzie dla "Financial Times" powiedziała, że Rosja w przypadku udanej agresji na Ukrainę będzie kontynuowała ekspansję, m.in. przez wprowadzenie wojsk na terytorium Mołdawii. Ujawniła też, że władze w Kiszyniowie przygotowują się na taką ewentualność.

Mołdawski parlament przyjął w czwartek ustawę, która zmienia w tekstach wszystkich ustaw i regulacji prawnych kraju, w tym w konstytucji, sformułowanie "język mołdawski" na "język rumuński". Ta decyzja spotkała się z krytyką ze strony Marii Zacharowej, rzeczniczki rosyjskiego MSZ.

Władze Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej szumnie ogłosiły, że udaremniły zamach terrorystyczny "na wysokich rangą urzędników". Temat podchwyciły kremlowskie tuby propagandowe, bo o planowanie zamachu oskarżono Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, która skomentowała te doniesienia.

Rosyjskie media państwowe poinformowały o rzekomym udaremnieniu przygotowań do zamachu na marionetkowe władze Naddniestrza. Propagandowe agencje reżimu Putina oskarżyły o to służby Ukrainy. Komunikat z Moskwy to następny element gry dezinformacyjnej Rosjan i ich operacji w Mołdawii - wynika z reakcji Kijowa.