W sobotni poranek w miejscowości Mikołów na Śląsku doszło do tragicznego wypadku. 33-latek kierujący osobowym BMW z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na pobocze, gdzie następnie z impetem wbił się w drzewo. Auto zostało rozerwane na strzępy, natomiast kierowca zginął na miejscu.
Na trasie pomiędzy Mikołowem a Wyrami w województwie śląskim doszło do koszmarnego wypadku. 43-letni motocyklista zderzył się z autem osobowym. Jego życia nie udało się uratować.
23-letni mieszkaniec Mikołowa odpowie za jazdę, bez odpowiednich uprawnień oraz posiadanie marihuany. Zwrócił na siebie uwagę, bo jechał uszkodzonym samochodem. Grozi mu nawet dziesięć lat odsiadki.
Tragedia na Śląsku. Policja szuka kierowcy, który w sobotę rano na drodze krajowej nr 44 w Mikołowie potrącił kobietę na przejściu dla pieszych i uciekł z miejsca wypadku. Mimo reanimacji poszkodowana zmarła.
Policjanci z mikołowskiej drogówki zatrzymali obywatela Ukrainy, który będąc pod wpływem alkoholu, doprowadził do zderzenia z motocyklistą. Za przymknięcie oka zaproponował mundurowym 10 tysięcy złotych.
Do zderzenia trzech samochodów doszło na skrzyżowaniu w Mikołowie przy granicy z Rudą Śląską. Cztery osoby trafiły do szpitala. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
Dwie osoby poszkodowane oraz trzy uszkodzone samochody to bilans wypadku, do którego doszło w Mikołowie na skrzyżowaniu ulic Przelotowej i Darwina. Winny 83-latek.
Aż 67 zarzutów karnych poświadczenia nieprawdy w zamian za korzyść majątkową usłyszała 45-letnia kobieta, która prowadząc agencję ubezpieczeniową oferowała klientom niezgodne z regulaminem ubezpieczyciela warunki umów. Grozi jej 8 lat więzienia.
Kilkuset związkowców, głównie z górniczej Solidarności, pikietowało w czwartek siedzibę Jastrzębskiej Spółki Węglowej, katowickie biuro poselskie szefa rządu oraz biuro europosłanki PiS Izabeli Kloc w Mikołowie. Zarzucali politykom m.in. obsadzanie zarządów spółek węglowych niekompetentnymi ludźmi.
Po ponad roku intensywnej i szczegółowej analizy dokumentacji dotyczącej legalizacji urządzeń pomiarowych wykorzystywanych na stacji paliw, policjanci z mikołowskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zakończyli dochodzenie. Kilkadziesiąt zarzutów karnych usłyszał 44-letni księgowy. Sprawa wyszła na jaw tuż po kontroli pracownika urzędu miar. Oskarżonemu grozi do 5 lat więzienia.
Mikołowscy policjanci walczący z przestępczością gospodarczą po raz kolejny weszli do nielegalnych salonów gier w centrum Mikołowa. Tym razem zabezpieczono aż 6 maszyn oraz blisko tysiąc złotych gotówki.
Ponad rok trwało śledztwo w sprawie potężnego oszustwa. Mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju wraz ze swoją partnerką, doprowadził między innymi swojego znajomego do utraty gotówki w wysokości ponad 800 tysięcy złotych. Decyzją sądu podejrzany 50-latek trafił do tymczasowego aresztu.
Zatrzymaniem i zarzutami zakończyła się interwencja w mieszkaniu 36-letniego mikołowianina. Mężczyzna najpierw sam zadzwonił na policję, prosząc o pomoc, a gdy okazało się, że jest poszukiwany przez sąd, w przypływie agresji zaatakował mundurowych.
Dosyć nietypową interwencją mieli do czynienia policjanci mikołowskiej jednostki. Z dyżurnym komendy skontaktował się bowiem mężczyzna, który przyznał, że jest poszukiwany przez sąd i prosi o przyjazd mundurowych.
Do pięciu lat grozi 39-latkowi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i zlekceważył sygnały policjantów, którzy nakazali mu się zatrzymać. Zakończył jazdę, dopiero gdy uderzył w inne auto. Na szczęście w zderzeniu nikt nie ucierpiał.
Dzięki zdecydowanej reakcji świadka policjanci z mikołowskiej drogówki zatrzymali kolejnego pijanego kierowcę. Mężczyzna ledwo trzymał się na nogach. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Zakończyła się akcja poszukiwawcza policji z Mikołowa dwóch nastolatek, które oddaliły się z orzeskiego ośrodka terapeutycznego. Dziewczynkom w wieku 12 lat na szczęście nic się nie stało.
Policjanci z mikołowskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego samochodem, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Spotkanie nimi nie zakończyło się dla mieszkańca Orzesza tylko mandatem karnym. Mężczyzna był bowiem poszukiwany i na blisko 4 lata trafił do więzienia.
W ręce mundurowych z mikołowskiej grupy "Speed" wpadł 63-letni mężczyzna, który przyjechał na stację paliw w centrum miasta, by dopompować powietrze w oponach swojego samochodu. Zaparkował tuż obok radiowozu i chwiejnym krokiem ruszył w kierunku kompresora.
Zwierzę samo nie potrafiło się wydostać, tylko się poraniło. Dzięki zgłoszeniu mieszkańca Gostyni i szybkiej policyjnej interwencji, zaplątana w siatkę i przerażona sarna trafiła pod opiekę pracowników Leśnego Pogotowia.
Pandemia koronawirusa trwa, obostrzenia powoli znikają. Jednak ośrodki kultury wciąż czekają na otwarcie. Z wizytą jednak nie czekali pewni goście…choć dosyć nietypowi, jak na tego typu miejsce.
Mikołowscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą przejęli nielegalne automaty do gier. Lokal, w którym je zarekwirowali, był im doskonale znany, bo jego właściciel już raz odpowiadał za organizowanie gier hazardowych.
Mieszkaniec Mikołowa od ponad pięciu lat znęcał się nad żoną. Został zatrzymany. Prokuratura przychyliła się do wniosku policji i nakazała mu między innymi opuścić wspólne mieszkanie. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.