marsz niepodległosci(strona 3/3)

Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada 2018 roku w Kielcach to m.in. możliwość wpisania się do księgi pamiątkowej. Ogromnemu przedsięwzięciu towarzyszą w tym roku liczne imprezy uwrażliwiające młode pokolenie na zapominane obecnie wartości.

- Zrobił się wielki bałagan – przyznał prezydent Andrzej Duda. Rzeczywiście niełatwo nadążyć za aktualizacjami sytuacji dotyczącej marszu 11 listopada. Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że odwoła się od decyzji sądu, który uchylił jej zakaz organizacji Marszu Niepodległości.

Obchody niepodległości będą miały wielki finał. Będzie to finalny akord kompromitacji władzy. W chwili szczególnej, wzniosłej, która powinna nas skłaniać do patriotycznej refleksji, do narodowej zgody, będziemy mieli zamieszki, petardy, przemoc i chaos.

"Polska dla Polaków", "Nie damy się zablokować" – tak mobilizują się na Marsz Niepodległości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego członkowie tzw. Czarnego Bloku. W ubiegłym roku 11 listopada maszerowali przez Warszawę z rasistowskimi hasłami.

Deklaracja organizacji biało-czerwonego marszu o charakterze państwowym, po tym jak prezydent Warszawy zakazała Marszu Niepodległości, to nie wszystko. Potwierdziły się informacje Wirtualnej Polski - wojsko będzie zaangażowane do wydarzenia.

- Jeśli organizatorzy Marszu Niepodległości chcą uczcić Święto Niepodległości to ja na ich miejscu włączyłabym się do marszu państwowego – stwierdziła szefowa stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Ewa Gawor odniosła się też, do informacji, że prezydent Warszawy nie konsultowała swojej decyzji z policją.

Minister kultury Piotr Gliński twierdzi, że rasistowskie hasła na Marszach Niepodległości podnoszą głównie prowokatorzy, a media niepotrzebnie sieją "panikę moralną". Twierdzi również, że obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości będą miały godną oprawę.

"Powiedziałbym delikatnie, że jest to brzydkie" - tak ojciec Tadeusz Rydzyk skomentował decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy ogłosiła w środę, że zakazuje Marszu Niepodległości w Warszawie.

Decyzja prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz wywołała burzliwe reakcje. Prezydent Duda odbył szybkie konsultacje z premierem Morawieckim. Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że uzgodniono na nich zorganizowanie przez rząd marszu, który będzie częścią uroczystości państwowych.

Dr Janusz Sibora jest przekonany, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła słuszna decyzje rozwiązując marsz organizowany przez narodowców. Według niego ten marsz już w założeniach nie miał łączyć, a dzielić.

Konsultacje trwały kilkanaście minut. Rozmowy dotyczyły decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada.

Marsz Niepodległości już w niedzielę. "Szturmowcy" nagrali film, na którym zapraszają neobanderwców z Ukrainy. - To plucie w twarz Polakom pomordowanym przez banderowski i nazistowski totalitaryzm - pisze w sieci prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz twierdzi, że obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę są doskonałą okazją na pojednanie zwaśnionych środowisk politycznych. Zdaniem Sienkiewicza, została ona zaprzepaszczona przez środowiska prawicowe. Polityk skrytykował również powołaną przez PiS SOP.

Słowak negujący Holokaust, Włoch podejrzewany o terroryzm i Węgier z neonazistowską przeszłością. To tylko niektórzy goście, którzy uświetnią największą imprezę 100-lecia odzyskania niepodległości. Na marsz ściągają przedstawiciele prawicowej ekstremy z całego kontynentu.

Przedstawiciele partii rządzącej nie wezmą udziału w Marszu Niepodległości. Koncert w jego przededniu ma skrajnie nacjonalistyczny charakter, a jego organizatorem jest stowarzyszenie, na którego czele stoi pracownik Muzeum Katyńskiego, instytucji podległej ministerstwu.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, decyzja o nieuczestniczeniu prezydenta Andrzeja Dudy w marszu Niepodległości ulicami Warszawy, zapadła w ostatnich dniach. Głównym powodem miał być brak porozumienia ze stowarzyszeniem organizującym marsz. W wydarzeniu nie weźmie również udziału PiS.