Andrzej Duda nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości. Znamy kulisy decyzji

Jak ustaliła Wirtualna Polska, decyzja o nieuczestniczeniu prezydenta Andrzeja Dudy w marszu Niepodległości ulicami Warszawy, zapadła w ostatnich dniach. Głównym powodem miał być brak porozumienia ze stowarzyszeniem organizującym marsz. W wydarzeniu nie weźmie również udziału PiS.

Andrzej Duda nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości. Znamy kulisy decyzji
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA
Sylwester Ruszkiewicz

30.10.2018 | aktual.: 31.10.2018 06:41

Tegoroczny Marsz Niepodległości organizują środowiska narodowe. Jeszcze do ubiegłego tygodnia wydawało się, że prezydent Andrzej Duda weźmie w nim udział. Takie sygnały płynęły z Pałacu Prezydenckiego, także głowa polskiego państwa zdawała się potwierdzać udział w wydarzeniu przypadającym na 100-lecie odzyskania niepodległości. - Chciałbym, żebyśmy razem poszli w Marszu Niepodległości, i jest to kwestia odpowiedzialności wobec społeczeństwa – mówił prezydent w „Pulsie Biznesu”. Tymczasem w poniedziałek 29 października rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że Andrzej Duda nie weźmie udziału w marszu. - 11 listopada prezydent od rana do późnej nocy bierze udział w różnego rodzaju uroczystościach państwowych i to jest powód, dla którego nie będzie uczestniczył w Marszu. Kalendarz zdecydował – powiedział w RMF FM Błażej Spychalski.

To oficjalna wersja. Bo jak ustaliliśmy u podłoża odmownej decyzji leżały zupełnie inne powody.

Rozmówca nr 1: - Kluczowe było ostatnie spotkanie w sprawie marszu. Uczestniczyli w nim doradca prezydenta ds. obchodów 100 - lecia Niepodległości Wojciech Kolarski, pełnomocnik rządu ds. obchodów 100-lecia, wiceminister kultury Jarosław Sellin, szef MSWiA Joachim Brudziński i wiceprezes stowarzyszenia i organizator Marszu Niepodległości Witold Tumanowicz. To na tym spotkaniu organizator Marszu, powiedział, że nie gwarantuje by podczas pochodu były inne flagi aniżeli tylko biało – czerwone – mówi nam osoba z otoczenia prezydenta.

Rozmówca nr 2: - Prezydent obawiał się kontrowersyjnych haseł, a także możliwych chuligańskich działań. Później okazałoby się, że firmuje swoją osobą jedną, wielką zadymę. Do wycofania się z marszu przekonał go Wojciech Kolarski. Obaj panowie doszli do takiego wniosku na imprezie urodzinowej Kolarskiego, która miała miejsce w weekend ( w poniedziałek kończył 46 lat – przyp. red) - mówi nasz drugi rozmówca.

Rozmówca nr 3: - Organizator marszu z jednej strony zaprasza prezydenta i zasiada do rozmów z ministrami rządu PiS, a z drugiej strony bez pardonu atakuje PiS tuż przed I turą wyborów samorządowych. Witold Tumanowicz, który na co dzień jest jednym z liderów Ruchu Narodowego, zaatakował na Twitterze PiS za spot o uchodźcach. Prezydent miałby maszerować na czele Marszu, którego organizatorzy atakują jego partię? Byłaby to wizerunkowa katastrofa… - mówi nam kolejny informator.

Zobacz także: Zwrot ws. Marszu Niepodległości. Tomasz Siemoniak: tłumaczenia prezydenta są żenujące

Co na to organizator? - Tegoroczny Marsz Niepodległości jest zgromadzeniem zarejestrowanym już od roku. Trudno byłoby oczekiwać, że zmieni on swojego organizatora, to byłoby absurdalne. Decyzja prezydenta nas zaskoczyła, a obecne tłumaczenia to niestety wybiegi – mówi w rozmowie z portalem Kresy.pl wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz.

Z udziału w Marszu zrezygnowali również politycy PiS. Decyzję ogłosiła dzisiaj rzecznik partii Beata Mazurek. - PiS nie weźmie udziału w marszu 11 listopada.Chcieliśmy, aby był to marsz ponad podziałami politycznymi, bez partyjnych oznaczeń. Chcieliśmy, by nas wszystkich łączyły wyłącznie biało-czerwone barwy, na co niestety nie zgodzili się organizatorzy - napisała na Twitterze.

Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w znacznie skromniejszych uroczystościach. Najpierw pojawi się na Zamku Królewskim, na uroczystości pośmiertnego nadania Orderów Orła Białego 25 wybitnym Polakom, zasłużonym dla polskiej niepodległości. Później weźmie udział w okolicznościowym spotkaniu z udziałem zaproszonych gości i Korpusu Dyplomatycznego, a także odwiedzi jedną z miejscowości, w której organizowane będą lokalne obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości.

Wiadomo już, że na uroczystościach obchodów 100-lecia Niepodległości nie pojawią się zagraniczni przywódcy. Jak przyznał minister Wojciech Kolarski: - Już przed rokiem wiedzieliśmy, że tego dnia nie możemy liczyć na udział przywódców innych państw.

11 listopada wszyscy najważniejsi przywódcy z całego śwata będą w Paryżu, na uroczystych obchodach stulecia zakończenia Pierwszej Wojny Światowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1490)