Warszawski Ratusz o państwowym marszu. "Ma pierwszeństwo przed innymi zgromadzeniami"
- Jeśli organizatorzy Marszu Niepodległości chcą uczcić Święto Niepodległości to ja na ich miejscu włączyłabym się do marszu państwowego – stwierdziła szefowa stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Ewa Gawor odniosła się też, do informacji, że prezydent Warszawy nie konsultowała swojej decyzji z policją.
08.11.2018 | aktual.: 08.11.2018 10:17
Ewa Gawor stwierdziła na konferencji prasowej, że organizowany przez rząd marsz jest "poza jurysdykcją" władz Warszawy. - Organizator tego marszu bierze na siebie pełną odpowiedzialność – mówiła szefowa stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. - To pierwsza taka sytuacja i wszyscy będziemy się uczyć – dodała.
Pytana o Marsz Niepodległości oceniła, że i tak się on nie odbędzie. – Uroczystości organizowane przez administrację państwową mają pierwszeństwo przed innymi zgromadzeniami. Taką sytuację mamy w tej chwili – stwierdziła. - Jeśli organizatorzy Marszu Niepodległości chcą uczcić Święto Niepodległości to ja na ich miejscu włączyłabym się do marszu państwowego – dodała.
W czwartek Narodowcy złożyli do sądu odwołanie od decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ewa Gawor zapewniła na konferencji prasowej, że władze Warszawy "chciałyby wiedzieć czy argumentacja Ratusza zostanie poparta przez sąd", bo to będzie "wskazówka na przyszłość".
Szefowa stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego odniosła się też do informacji, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie konsultowała swojej decyzji o zakazie Marszu Niepodległości z komendantem stołecznym policji. Potwierdziła, że faktycznie ich nie było, ale były inne rozmowy. We wtorek Ewa Gawor organizowała spotkanie m.in. z komendantem rejonowym policji Warszawa-Śródmieście, strażą pożarną i SOP.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_