- To smutne, ale ta garstka zwyrodnialców, bo inaczej ich nie potrafię nazwać, sprawiła, że musimy chronić nasz rząd, naszego prezydenta, czyli robić to, czego nie robiło państwo polskie, doprowadzając chociażby do tego, co stało się w Smoleńsku - powiedziała o protestujących przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości posłanka PiS Małgorzata Gosiewska, była żona po zmarłym w katastrofie smoleńskiej Przemysławie Gosiewskim. Padły też inne, mocne określenia.