PolitykaPO składa wniosek do Komisji Etyki Polskiej. Chodzi o słowa Małgorzaty Gosiewskiej

PO składa wniosek do Komisji Etyki Polskiej. Chodzi o słowa Małgorzaty Gosiewskiej

Małgorzata Gosiewska może zostać ukarana przez komisję etyki poselskiej. PO składa skargę w sprawie jej wypowiedzi o uczestnikach tzw. kontrmanifestacji smoleńskich. Posłanka PiS nazwała manifestantów m.in. "zwyrodnialcami", "swołoczą" i "bydłem".

PO składa wniosek do Komisji Etyki Polskiej. Chodzi o słowa Małgorzaty Gosiewskiej
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Radosław Rosiejka

14.04.2017 15:33

PO tłumaczy, że słowa Małgorzaty Gosiewskiej to mowa nienawiści oraz "przykład na postępujące dokonywanie podziału polskich obywateli" przez posłów PiS. A tymi słowami, które nalezą do "najcięższych obelg w języku polskim" miały zostać naruszone "Zasady Etyki Poselskiej".

PO we wniosku napisała, że posłanka PiS naruszyła godność osobistą osób wyrażających sprzeciw wobec propagowania teorii zamachu smoleńskiego oraz urzędników państwowych, którzy zdaniem posłanki nie zapewniają dostatecznej ochrony najwyższym polskim przedstawicielom.

We wniosku Platforma uzasadnia, że "tolerowanie takiego typu wypowiedzi, może prowadzić do znacznego obniżenia poziomu polskiego parlamentaryzmu". PO chce aby komisja etyki udzieliła Małgorzacie Gosiewskiej kary nagany.

Posłanka PiS o kontrmanifestantach

Małgorzata Gosiewska w programie "Prosto w oczy" w Telewizji Republika skomentowała kontrmanifestacje towarzyszące tzw. miesięcznicą smoleńskim na Krakowskim Przedmieściu.

- Problemem są politycy i dziennikarze czy pseudodziennikarze, którzy popierają to bydło. Przepraszam bardzo, tę swołocz, która w ten sposób się zachowuje – mówiła posłanka PiS.

W dalszej części programu stwierdziła, że "garstka zwyrodnialców" doprowadziła, że " musimy chronić nasz rząd, chronić naszego prezydenta, czyli robić to czego nie robiło państwo polskie doprowadzając do chociażby tego co stało się w Smoleńsku".

Małgorzata Gosiewska tłumaczy swoje słowa

W wywiadzie dla PAP posłanka PiS powiedziała, że jej zamiarem nie było obrażanie wszystkich uczestników kontrmanifestacji smoleńskich, a jedynie krytyka niegodnych zachowań, jak zakłócanie przemówienia Jarosława Kaczyńskiego i modlitw na Krakowskim Przedmieściu. Również powtórzyła to na swoim profilu na Facebooku.

Źródło artykułu:PAP
pissejmpo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (261)