lekarze(strona 5/33)

Waldemar Kraska zabrał głos w sprawie projektu ustawy dotyczącej specjalnych rozwiązań w służbie zdrowia, którym we wtorek ma zająć się Sejm. - Jeżeli stan zdrowia lekarza nie pozwala na oddelegowanie, będzie to musiał potwierdzić biegły sądowy - powiedział wiceminister zdrowia. Odniósł się też do problemu z karetkami.

Koronawirus. Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podziękował w liście lekarzom za pracę podczas pandemii. 18 października to święto patrona lekarzy św. Łukasza Ewangelisty.

132 decyzje kierujące do pracy w związku epidemią COVID-19 wydał dotychczas wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Tylki 61 z nich stawiło się do pracy.

Słowa Stanisława Karczewskiego o jedzeniu jabłek w kontekście walki z panującą epidemią koronawirusa oburzyły środowisko lekarzy. - Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora - mówił senator. Teraz politykowi w wymowny sposób odpowiedzieli członkowie Naczelnej Rady Lekarskiej.

Po tym, jak Jacek Sasin zaatakował lekarzy, twierdząc, że część z nich nie jest wystarczająco zaangażowana w walkę z koronawirusem, w obronie medyków stanął Jerzy Owsiak. Szef WOŚP w czwartek wystosował kolejny apel, tym razem odpowiadając na materiał "Wiadomości" TVP.

Koronawirus w Polsce. Są nowe zarządzenia po spotkaniu Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Minister zdrowia przekazał informację dotyczące lekarzy. Chodzi o klauzulę dobrego Samarytanina.

Nie milkną echa wypowiedzi Jacka Sasina o lekarzach. Członkowie Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie odpowiedzieli na kolejne słowa wicepremiera. "Pan podcina skrzydła tym którzy, pomimo złych warunków, do pracy chodzą, którzy pomagają chorym i z epidemią walczą" - podkreślono.

Ustawowy nakaz noszenia maseczek i zmobilizowanie lekarzy do większego zaangażowania się w walkę z pandemią COVID-19. Tymi sprawami - jak ustaliła Wirtualna Polska - ma zająć się Sejm na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Rząd nie wyklucza finansowych gratyfikacji dla lekarzy pracujących w tzw. szpitalach covidowych. Wprowadzona ma zostać także tzw. klauzula dobrego Samarytanina. Chodzi o to, żeby lekarze mogli pomagać w szpitalach covidowych bez strachu przed konsekwencjami, nawet jeśli nie mają wystarczających uprawnień.

Jacek Sasin mówił, że problemem w walce z koronawirusem jest m.in. zaangażowanie części personelu medycznego. W reakcji na te słowa lekarz Aleksander Biesiada wrzucił zdjęcie swojego nienaruszonego śniadania. "Widać, że traktuje pan swój zawód, jako misję" - komentuje polityk.

Gdy na początku pandemii koronawirusa w Polsce brakowało specjalistycznego sprzętu, lekarze korzystali nawet z przerobionych masek do nurkowania. Jednak na zdjęciach z Lublina widać taką maskę w użyciu także teraz. Sprawdziliśmy dlaczego.

Brawa już były. Było ich dużo i były głośne. Na kolejne, zarówno lekarze, pielęgniarki, salowe, jak i wszyscy, którzy walczą na pierwszej linii frontu, nie mają co liczyć. Właśnie się dowiedzieli, że za mało się angażują, że nie przykładają się do pracy, że to przez ich strach, lenistwo, czy cokolwiek innego, Polska przegrywa walkę z pandemią.

Jacek Sasin stwierdził, że problemem podczas walki z koronawirusem jest "zaangażowanie personelu medycznego". Te słowa wywołały niemałe kontrowersje. - Bez środowiska lekarskiego i jego zaangażowania ten system dawno by się zawalił - powiedział WP dr Wojciech Pacholicki. Jest także reakcja m.in. Naczelnej Rady Lekarskiej, która domaga się przeprosin.

Koronawirus w Polsce. Kilka godzin przy telefonie, aby znaleźć szpital, który przyjmie zakażonego pacjenta z dusznościami czy gorączką, organizacja transportu, szukanie miejsca na wymaz. - Zamiast leczyć, zajmujemy się biurokracją. A sytuacja robi się dramatyczna - mówią lekarze POZ, z którymi rozmawia Wirtualna Polska.

- W ciągu trzech miesięcy system opieki zdrowotnej może przestać funkcjonować. Będzie tak dużo pacjentów, że nie będziemy w stanie ich położyć w szpitalu czy zaproponować adekwatnego leczenia. Zabraknie też kadry - mówi WP lekarz Bartosz Fiałek. I jest to optymistyczna wizja, bo jak wylicza, do zapaści może dojść znacznie szybciej.

W czwartek padł dobowy rekord zarażeń koronawirusem w Polsce. W związku z tym Naczelna Izba Lekarska wystosowała apel o noszenie maseczek i przepisowe zachowywanie odległości.

W pracy pojawiło się 20 ze 130 medyków wezwanych przez wojewodę do walki z koronawirusem. - Wojewoda wzywał do pomocy emerytów, matki małych dzieci, lekarki w ciąży – tłumaczy prezes izby lekarskiej. Wojewoda odpowiada, że ponieważ medycy poszli na L4 w dniu skierowania, zgłosi to do ZUS-u.

Niektórzy członkowie personelu medycznego nie mogą normalnie wykonywać swoich obowiązków. Powodem jest koronawirus. Część lekarzy i pielęgniarek jest poddana kwarantannie. Ci, których stan zdrowia jest dobry, pozostają w domach.

Dyrektor jednego ze szpitali na Mazowszu wezwał chirurga do pracy po 3 dniach od momentu przeprowadzenia testu na obecność koronawirusa. Na wynik czeka się 7 dni. Do Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie dziennie zgłaszanych jest kilkadziesiąt nadużyć.

7 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia. W tym roku święto ma szczególny charakter. Oddajmy hołd pracownikom służby zdrowia, którzy codziennie walczą z epidemią koronawirusa. O godzinie 13 wyjdźmy na balkony, aby bić brawo medykom.