Kaczyński atakuje lekarzy. Jest odpowiedź jednego z nich
Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie Michał Bulsa napisał list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego. W ten sposób zareagował na słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości. "Nie zgadzam się na przedstawianie ciężko pracujących lekarzy w negatywnym świetle i rzucanie w przestrzeń publiczną bezpodstawnych oskarżeń w stronę grupy zawodowej, od której zależy bezpieczeństwo i zdrowie społeczeństwa" - stwierdził.
Nie milkną echa wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Na jego słowa odpowiedział prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie Michał Bulsa. W poniedziałek opublikował on list otwarty, w którym napisał, że nie zna "żadnego lekarza, który w 'pogoni za pieniędzmi' straciłby poczucie misji".
"Nie znam również żadnego lekarza, który z chciwości wziął sobie na głowę kilka etatów i w tym maratonie między szpitalami stracił poczucie odpowiedzialności za pacjenta. Znam za to lekarzy, którzy w imię odpowiedzialności za swoich pacjentów i z realnego poczucia misji przyjmują nadgodziny na prośbę dyrektorów swoich szpitali, bo w przeciwnym razie nie będzie kim obsadzać dyżurów" - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W swoim liście Bulsa stwierdził, że "nie jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć", dlaczego prezes PiS przypuścił niczym nieuzasadniony atak na kolejną grupę zawodową. "Tym razem 'uprzywilejowaną kastą' zostali lekarze, którzy w opinii lidera polskiej polityki nie dość, że zarabiają za dużo, to jeszcze nie mają poczucia misji. Jaki jest w tym cel? Pogłębienie frustracji lekarzy? A może bardziej chodzi o to, by systemowe braki i wady, jak np. oczekiwanie na zabiegi czy kolejki w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych zgonić na 'tych złych lekarzy'?" - napisał.
Bulsa podkreślił, że nie zgadza się "na przedstawianie ciężko pracujących lekarzy w negatywnym świetle i rzucanie w przestrzeń publiczną bezpodstawnych oskarżeń w stronę grupy zawodowej, od której zależy bezpieczeństwo i zdrowie społeczeństwa".
Przyznał, że "taka retoryka może spowodować eskalację agresji w kierunku lekarzy". "To retoryka konfrontacji i prób szukania kozłów ofiarnych tam, gdzie ich nie ma" - zaznaczył.
Prezes ORL w Szczecinie oświadczył, że chętnie przedstawi Kaczyńskiemu "wszystkie obserwacje środowiska lekarskiego na temat sytuacji w szeroko rozumianej ochronie zdrowia".
Prezes Kaczyński znów uderza w lekarzy i ich zarobki
Podczas minionego weekendu Kaczyński odwiedził mieszkańców Nowej Soli i Zielonej Góry. W trakcie spotkań z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości prezes poruszył temat zarobków lekarzy. Stwierdził, że w środowisku lekarskim panuje "pogoń za pieniądzem".
- Problem niskich płac w służbie zdrowia to jest już dzisiaj problem rozwiązany. (...) Jeżeli chodzi o lekarzy, którzy mają przynajmniej 10 lat za taką specjalizację, to wiecie, państwo, jaki jest przeciętny PIT w tej chwili? U takich lekarzy? 75 tysięcy miesięcznie, czyli 900 tysięcy rocznie - mówił Kaczyński.
- Ja nic nie mam przeciwko temu, żeby lekarz na jednym etacie świetnie zarabiał, ale lekarz musi być przede wszystkim w szpitalu rano, kiedy zaczyna pracę, do tego momentu, kiedy formalnie ją kończy, czyli do popołudnia, a jak trzeba to dłużej - podkreślił. - Wiecie, państwo, że tak nie jest - dodał. - Musi mieć to poczucie odpowiedzialności za pacjenta - zaznaczył Kaczyński.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Czytaj też: